Byki nie rezygnują
Wczorajsza sesja amerykańska przyniosła nam spadki na rynku głównej pary walutowej. Bykom nie udał się plan zbliżenia do poziomu 1,4450, nie mówiąc już o próbie jego przebicia. Czynnikiem, który przyczynił się w zaczym stopniu do takiego zachowania był powracający na rynek strach. Widać to było po notowaniach indeksów na Wall Street, które po obiecującym otwarciu w miarę upływu czasu coraz mocniej schodziły w dół zamykając się na niewielkich plusach. Sektorem, który ciążył wczoraj kupującym był sektor bankowy, na którego cały czas rzutuje sytuacja w Strefie Euro, gdzie nie widać szans szybkiego porozumienia m.in. w sprawie euroobligacji. Dodatkowo rośnie ryzyko opóźnień we wdrażaniu ustaleń z 21 lipca. Widać zatem, że na rynku coraz bardziej mieszają się oczekiwania związane z piątkowym wystąpieniem szefa FED i utrzymującego się na rynku strachu o coraz większe spowolnienie i widmo recesji. Jednak dziś rano do głosu znów doszła optymistyczna część rynku. Byki znów podjęły walkę o powrót na wyższe poziomy. Na takie zachowanie pozwoliły m.in. lepsze dane z Chin, które mimo wszystko nadal pozostają niezbyt zadowalające.
Rodzima waluta trzyma wartość
Pomimo wahań na rynku głównej pary walutowej na krajowym rynku możemy obserwować stabilizację notowań. Rodzima waluta skutecznie broni się przed silniejszymi wzrostami, a dziś rano zyskuje lekko na wartości. Kurs pary USD/PLN po wczorajszym popołudniowym powrocie ponad poziom 2,90 dziś na początku sesji europejskiej notuje spadek do wartości 2,8920. Podobnie zachowuje się para EUR/PLN. Jej kurs także się obniżył i o godzinie 8:50 oscyluje w okolicy wartości 4,1620. Rodzimej walucie sprzyjają starania byków z głównej pary walutowej o powrót na wyższe poziomy oraz doniesienia z krajowego rynku długu.
Ważne dane o aktywności
Dzisiejszy dzień przyniesie nam kilka istotnych informacji makroekonomicznych. O godzinie 10:00 napłynął dane ze Strefy Euro. Będą to wstępne odczyty indeksu PMI dla sektora przemysłowego i usługowego. W pierwszym przypadku oczekiwany jest spadek z poziomu 50,4 pkt do 49,5 pkt, w drugim również eksperci oczekują obniżki z 51,6 pkt do 50,7 pkt. Następnie o godzinie 11:00 opublikowany zostanie indeks instytutu ZEW. Konsensus rynkowy zakłada spadek o 9,9 pkt do poziomu -25 pkt. Ostatnie w tym dniu dane będą dotyczyć sprzedaży nowych domów w USA. Analitycy zakładają niewielki spadek o 2 tys. do wartości 310 tys.
Michał Mąkosa
FMC Management