Znajduje to odzwierciedlenie w silnej przecenie na europejskich parkietach. Giełda we Frankfurcie traci 3,5%, w Paryżu 2,9%, a w Londynie 2,8%. Przecena nie ominęła również Warszawy. Reprezentujący największe spółki indeks WIG20 w południe tracił 3,1%, testując 2078,74 pkt. Indeks ten, krótko po godzinie 10:00, wyznaczył dzienne minimum na poziomie 2049,88 pkt.
Pogorszenie nastrojów na rynkach finansowych, póki co nie dotyka złotego. O godzinie 13:40 kurs USD/PLN testował poziom 3,3346 zł, wobec 3,3397 zł wczoraj na zamknięciu. Kurs EUR/PLN spadła natomiast do 4,3971 zł z 4,4078 zł. Brak wyprzedaży polskiej waluty to zarówno pochodna stabilnego zachowania EUR/USD, po tym jak w ostatnich dwóch dniach para ta mocno spadła. Stabilizująco mogą też działać ostatnie interwencje Narodowego Banku Polskiego oraz oczekiwanie na wyniki, rozpoczynającego się dziś, dwudniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej.
W godzinach popołudniowych, jeżeli tylko przyjąć, że bank centralny nie powtórzy interwencji, złoty będzie pozostawał pod wpływem analogicznego zestawu czynników, co w godzinach przedpołudniowych. Przy czym, nastroje na rynkach globalnych w większym stopniu niż kłopoty Dexii, kształtować będą wypowiedzi prezesów Europejskiego Banku Centralnego i Rezerwy Federalnej. Większych emocji natomiast nie powinna wywołać, zaplanowana na godzinę 16:00, publikacja sierpniowych danych o zamówieniach w amerykańskim przemyśle.
Marcin R. Kiepas