korygujemy falę w dół 5-11 październik, wypada w okolicy 1,2977, co stanowi 61,8% zniesienia fali spadkowej prezentowanej na wykresie.
GBP/USD
W ostatnich kilkunastu godzin handlu na rynku GBP/USD większą inicjatywę wykazywała strona popytowa. Tym samym, wczoraj przerwaniu uległ konsolidacyjny ruch w przedziale 1,5975-1,6030. Mocny atak byków sprawił, że w godzinach przed południowych kurs uwolnił się z wąskiej struktury, która obowiązywała od 9 października br. Czwartkowe zamknięcie powyżej tego poziomu oznaczać będzie, że krótkoterminowe spadki na tej parze zostały zanegowane. W związku z tym, pojawiła się szansa na dalsze umocnienie funta brytyjskiego względem dolara amerykańskiego. Celem notowań w perspektywie najbliższych godzin będzie strefa 1,6067. Patrząc w ujęciu średnioterminowym kurs omawianej pary znajduje się na dolnym ograniczeniu trendu spadkowego, w której porusza się od 21 września.
Natomiast na parach złotówkowych, faza deprecjacji krajowej waluty została zakończona, po tym, jak na rynku pojawiła się wypowiedź prezesa Banku Czech, który zadeklarował, że bank jest gotowy do interwencji w celu osłabienia waluty tego kraju.
USD/PLN
Wzrostowy ruch korekcyjny zatrzymał się dziś na notowaniach USD/PLN praktycznie idealnie w miejscu modelowego zasięgu, czyli na poziomie 61,8% zniesienia poprzedniej fali spadkowej (3,1865). Na tych poziomach ponownie uaktywniła się strona podażowa i do tej pory jej przewaga na tym rynku jest utrzymywana. Cofnięcie kursu posiada póki, co strukturę impulsową, co sugeruje, że możemy się spodziewać kolejnej fali spadkowej. Taki scenariusz implikowałby ruch tej pary do poziomów 3,1411. Wariant skrajnie optymistyczny zakładałby spadki w krótkim terminie do poziomów 3,1496 (geneza na wykresie).
EUR/PLN
Ruch boczny kontynuowany jest na notowaniach EUR/PLN. Wczoraj kurs zdołał przełamać 61,8% zniesienie fali spadkowej z genezą 10 września, które wczoraj zatrzymało stronę popytową na tym rynku. Warto jednak zauważyć, że krótkoterminowa linia trendu spadkowego, poprowadzona po szczytach z 20 i 27 września nie została jeszcze przełamana, dlatego rynek będzie musiał kolejny raz zmierzyć się z barierą 4,0975, jeśli myśli o kontynuacji impulsu wzrostowego. Obecnie notowania znajdują się już blisko 61,8% zniesienia tego ruchu (4,0975), która jest wzmocniona wspomnianą linią trendu. Jeśli rynek będzie silny i nastąpi sforsowanie tego poziomu to kolejnym celem byków będzie 4,1040. W
przeciwnym wypadku, gdy nastąpi osłabienie i kurs zejdzie poniżej strefy wsparcia 4,0830-4,0855, na rynku może wystąpić korekta spadkowa do 4,0740. Bardziej prawdopodobny jest jednak wariant wzrostowy.
Krzysztof Wańczyk
Analityk walutowy