Umiarkowana aprecjacja walut EMEA

Indeks Uniwersytetu Michigan sugeruje, że nastroje amerykańskich konsumentów są najlepsze od kilku lat. Optymizmem mogą też napawać dane dotyczące handlu zagranicznego Chin i wzrostu podaży pieniądza.

Aktualizacja: 12.02.2017 12:28 Publikacja: 15.10.2012 11:11

Bartosz Sawicki, Departament Analiz DM TMS Brokers S.A.

Bartosz Sawicki, Departament Analiz DM TMS Brokers S.A.

Foto: TMS Brokers

Dynamika inflacji konsumenckiej w Państwie Środka minimalnie wyhamowała, ale nie zwiększyła się przestrzeń do luzowania polityki pieniężnej. Rosnące wydatki infrastrukturalne pozwalają sądzić, że dane które poznamy w dalszej części tygodnia (m.in. dynamika PKB i produkcja przemysłowa) mogą pozytywnie zaskoczyć i tym samym odsunąć nieco perspektywę łagodzenia.


Pozytywne doniesienia z ważnych gospodarek nie przełożyły się jednak na aprecjację walut surowcowych i państw wschodzących, a na rynku podczas sesji azjatyckiej panowała bardzo mała zmienność. Kurs EUR/USD utrzymuje się w konsolidacji 1,2820 – 1,3070. Brak złych wiadomości z Eurolandu nie jest w oczach inwestorów wystarczająco dobrą informacją, by uzasadnić umocnienie euro. Dziś dolar umiarkowanie zyskuje na wartości do najważniejszych walut. Konsolidacja w notowaniach eurodolara sprawia, że złoty jest bardzo stabilny. Rano kurs EUR/PLN spada w kierunku 4,09. Nieco silniejsze od złotego są dziś czeska korona i węgierski forint. Aprecjacji walut EMEA sprzyjają umiarkowane wzrosty na europejskich parkietach.

USA: dobre nastroje konsumentów


Koniunktura konsumencka we wrześniu jest często dobrym predyktorem nastrojów w czasie świątecznego okresu w grudniu, dlatego dzisiejszy odczyt jest ważnych z dwóch powodów: popyt konsumpcyjny to ponad 60 proc. amerykańskiego PKB, a dodatkowo otrzymamy pierwszy sygnał o świątecznej koniunkturze. Spodziewana nieco lepsza sytuacja w handlu bazuje na najlepszych od ponad czterech lat odczytach indeksów Conference Board oraz Uniwersytetu Michigan.

Reklama
Reklama

Polska: inflacja przyspieszy

Przejściowy wzrost tempa inflacji w Polsce nie powinien znacznie wpłynąć na ocenę gospodarki przez Radę Polityki Pieniężnej. Należy pamiętać, że RPP kieruje się zawsze średniookresową inflacją, a ta jest lepiej odzwierciedlana przez wskaźnik inflacji bazowej. Spodziewamy się, że we wrześniu wzrost cen wyniósł 3,9 proc. (r/r), jednak istnieje duże prawdopodobieństwo, że odczyt będzie jeszcze wyższy – a to za sprawą przyspieszenia inflacji w Czechach i na Węgrzech. Wrzesień to miesiąc zwiększonych zakupów związanych z powrotem dzieci do szkół. Na tej podstawie możemy się spodziewać wzrostu dynamiki cen w kategorii dotyczącej odzieży. Wzrost dynamiki indeksu cen żywności FAO do -4 proc. (r/r) również przemawia za wzrostem inflacji konsumenckiej (w sierpniu indeks ten spadł w ujęciu rocznym o -8 proc.).


Sporządzili:


Marcin Pietrzak


Reklama
Reklama
Okiem eksperta
Popyt cały czas wytycza kierunek gry za oceanem
Okiem eksperta
Tydzień bogaty w inwestycyjne nowości
Okiem eksperta
Złoto oślepiło inwestorów?
Okiem eksperta
Wszyscy czekają na FOMC
Okiem eksperta
Najważniejsza jest zdolność kredytowa
Okiem eksperta
Na tapet wróciła geopolityka
Reklama
Reklama