Dynamika inflacji konsumenckiej w Państwie Środka minimalnie wyhamowała, ale nie zwiększyła się przestrzeń do luzowania polityki pieniężnej. Rosnące wydatki infrastrukturalne pozwalają sądzić, że dane które poznamy w dalszej części tygodnia (m.in. dynamika PKB i produkcja przemysłowa) mogą pozytywnie zaskoczyć i tym samym odsunąć nieco perspektywę łagodzenia.
Pozytywne doniesienia z ważnych gospodarek nie przełożyły się jednak na aprecjację walut surowcowych i państw wschodzących, a na rynku podczas sesji azjatyckiej panowała bardzo mała zmienność. Kurs EUR/USD utrzymuje się w konsolidacji 1,2820 – 1,3070. Brak złych wiadomości z Eurolandu nie jest w oczach inwestorów wystarczająco dobrą informacją, by uzasadnić umocnienie euro. Dziś dolar umiarkowanie zyskuje na wartości do najważniejszych walut. Konsolidacja w notowaniach eurodolara sprawia, że złoty jest bardzo stabilny. Rano kurs EUR/PLN spada w kierunku 4,09. Nieco silniejsze od złotego są dziś czeska korona i węgierski forint. Aprecjacji walut EMEA sprzyjają umiarkowane wzrosty na europejskich parkietach.
USA: dobre nastroje konsumentów
Koniunktura konsumencka we wrześniu jest często dobrym predyktorem nastrojów w czasie świątecznego okresu w grudniu, dlatego dzisiejszy odczyt jest ważnych z dwóch powodów: popyt konsumpcyjny to ponad 60 proc. amerykańskiego PKB, a dodatkowo otrzymamy pierwszy sygnał o świątecznej koniunkturze. Spodziewana nieco lepsza sytuacja w handlu bazuje na najlepszych od ponad czterech lat odczytach indeksów Conference Board oraz Uniwersytetu Michigan.