To kolejna porcja danych, które przekonają członków RPP, by na najbliższym posiedzeniu rozpocząć cykl obniżania stóp procentowych. W tej chwili rynek wycenia, że będzie on trwał do połowy przyszłego roku i w tym czasie stopy spadną o 125 punktów bazowych. Taka perspektywa utrzymuje popyt na polskie obligacje. Wczoraj na rynku TBS Poland właściciela zmieniły papiery z sektora 2–5 lat o wartości ponad 1,5 mld zł. Nadchodzące cięcie stóp uwiarygadnia słabnący złoty. W ciągu wczorajszej sesji stracił na wartości prawie 1 proc. Ciągle realne wydaje się oczekiwane od początku października osłabienie i ruch w kierunku 4,30. Inaczej zaczyna za to wyglądać sytuacja na rynkach bazowych. Wczorajsze dane zza oceanu utrwalają obraz przyspieszenia w amerykańskiej gospodarce. Liczba nowych inwestycji budowlanych rozpoczętych we wrześniu była najwyższa od 2008 roku, a w skali miesiąca wzrosła aż o 15 proc. W dobre dane zdaje się wierzyć amerykańska 10-latka. Od początku października jej rentowność wzrosła o 20 punktów bazowych i wiele wskazuje na to, że jeszcze w tym miesiącu rynek podejmie skuteczną próbę ataku na pułap 1,80 proc., gdzie przebiega opór wyrysowany przez styczniowy dołek.