Akcje
Ostatnia tegoroczna sesja nie powinna przynieść zaskakujących zwrotów akcji. Tym bardziej że w kalendarzu nie ma nic, co byłoby w stanie wybić graczy z zakupowego rytmu. Tym samym rodzime indeksy staną przed kolejną okazją ustanowienia nowych tegorocznych szczytów. Wczoraj WIG20 był blisko, ale rynkowe byki okazały się zbyt słabe. Z braku innych istotnych wydarzeń gospodarczych rodzimi gracze skupili się na informacjach ze spółek. Większym niż zwykle zainteresowaniem kupujących cieszyły się papiery Polimeksu. Przed świętami spółka porozumiała się z wierzycielami w sprawie restrukturyzacji zadłużenia, co podbiło kurs o kilka proc. w pierwszych godzinach handlu. Do łask wróciły też akcje odzieżowego Redanu, który zawarł porozumienie z kredytodawcami i obligatariuszami, oddalając widmo bankructwa. Z kolei w grupie najmocniej przecenionych spółek znalazł się Erbud, którego notowania runęły 11 proc. Spółka była wykonawcą pasa startowego na lotnisku w Modlinie.
Waluty
W trakcie czwartkowej sesji złoty wyraźnie się umocnił do euro i dolara. Tłumaczono to chęcią odrobienia strat po środowej przecenie, która miała miejsce pod nieobecność polskich inwestorów. Wielu graczy z uwagi na świąteczno-noworoczny okres wciąż pozostaje poza rynkiem, stąd nawet mniejsze niż zwykle transakcje mogły mieć wpływ na notowania. Pod koniec dnia za euro płacono 4,07 zł, a dolar wyceniany był po 3,07 zł.
Surowce
Wzrost cen ropy naftowej został powstrzymany. Takie zachowanie rynku wynika z obaw inwestorów przed wystąpieniem tzw. klifu fiskalnego w USA, czyli nagłych podwyżek podatków i cięć wydatków, co mogłoby wpędzić amerykańską gospodarkę w recesję. Tymczasem pogorszenie sytuacji największej światowej gospodarki negatywnie odbiłoby się na popycie na paliwa. W czwartek za baryłkę ropy płacono niecałe 111 dol.