Po ostatnim lepszym odczycie danych dotyczących produkcji przemysłowej, która wzrosła o 0,3%, dziś poznaliśmy dane o wielkości sprzedaży detalicznej za styczeń. Odczyt był pozytywnie zaskakujący. W relacji rocznej sprzedaż wzrosła o 3,1% wobec konsensusu rynkowego, który kształtował się na poziomie 0,9%. Był to odczyt o wiele lepszy od tego, który poznaliśmy w miesiącu ubiegłym (-2,5%). W tym samym czasie pojawiły się również dane dotyczące stopy bezrobocia. Jednak publikacja na poziomie 14,2% nie zrobiła na rynku większego wrażenia, ponieważ wielkość jest zgodna ze wcześniejszymi rządowymi prognozami, a te były już dyskontowane. Nie zmienia to jednak faktu, że poziom bezrobocia jest najwyższy od pięciu lat. Obecnie rynek będzie jeszcze wyczekiwać na piątkowe dane odnośnie PKB. Po ich odczycie inwestorzy będą mogli z większą precyzją oszacować, co zrobi Rada na marcowym posiedzeniu, gdyż na razie obniżka jest mniej prawdopodobna. Warto również zwrócić uwagę na to, że dziś złoty najwięcej zyskuje względem funta. Kurs pary GBPPLN znajduje się na najniższych poziomach od końca sierpnia 2011 roku. Sprawcą wyprzedaży brytyjskiej waluty jest agencja Moody's, która obniżyła rating Wielkiej Brytanii z AAA do Aa1.
Korzystnie na polską walutę wpływa także poprawa sytuacji na szerokim rynku. Notowania głównej pary walutowej EURUSD od wczesnych godzin porannych systematycznie pną się do góry. Ruch ten powstał w oczekiwaniu na korzystny wynik wyborów we Włoszech. Po godzinie 15:00, kiedy głosowanie zostało zakończone, rynek otrzymał to, na co liczył, wstępnie wygrała Partia Demokratyczna, której szefem jest Pier Luigi Bersani.
Jutro uwaga inwestorów będzie koncentrować się na szefie FED – Benie Bernanke. O godzinie 16:00 rozpocznie się jego wystąpienie w Kongresie, na którym zostanie przedstawiony raport na temat polityki monetarnej oraz poznamy ocenę sytuacji gospodarczej USA. Dodatkowo Ben Bernanke będzie odpowiadać na pytania Kongresmenów. Rynek może oczekiwać, że prezes FED odniesie się do zapisów z ostatniego protokołu FOMC, w którym część członków Komitetu skłaniała się ku wcześniejszemu zakończeniu programów ilościowego skupu aktywów, umacniając w zeszłym tygodniu dolara. Jeśli szef Rezerwy Federalnej będzie chciał uciszyć tę dyskusję, to będzie można oczekiwać osłabienia amerykańskiej waluty oraz wzrostów na rynkach akcji, co byłoby również korzystne dla złotego. W poniedziałek o godzinie 16:35 euro kosztowało 4,14 złotego, dolar 3,12, frank 3,36, a funt 4,72 złotego.
Daniel Kostecki