Rentowności polskiego długu w dalszym ciągu oscylują blisko 10-tygodniowych minimów (obecnie 4,147% w przypadku papierów 10-letnich).
Ostatnie kilkanaście sesji na rynku złotego mija pod znakiem konsolidacji w okolicach kilkutygodniowych maksimów. Wyjątek stanowi tutaj para USD/PLN, która znalazła się w obszarze 2-letnich minimów z uwagi na wyraźny spadek wyceny amerykańskiej waluty na rynkach. Rynek ogólnie pozostaje pozytywny w ocenie perspektyw co do polskiej waluty. Zakładać należy, iż trwający program QE3 oraz postępujące ożywienie gospodarcze w Polsce stanowić będzie wystarczający pretekst do transferu kapitałów w kierunku polskiego złotego. Również rynek długu znajduje się obecnie w obszarze zainteresowania kapitału – w samym październiku rentowności spadły o ok 30pb. w przypadku 10-letnich obligacji. W krótkim okresie widoczne jest jednak, iż po dłuższym trendzie wzrostowym część inwestorów ma chęć realizacji zysków, stąd ostatnie umocnienie eurodolara w niewielkim jedynie stopniu wpłynęło na złotego. Wskazuje to, że w przypadku mocniejszej korekty na EUR/USD należy spodziewać się mocniejszego odreagowania również na parach ze złotym.
Rozpoczynający się tydzień nie przyniesie znaczących publikacji fundamentalnych z kraju. Jedynie w czwartek NBP poda oczekiwania inflacyjne osób prywatnych w październiku. Wycena złotego zależeć będzie od czynników zewnętrznych, gdzie kluczowe znaczenie będzie mieć zaplanowane ten tydzień posiedzenie FED (wtorek, środa). Rynek spodziewa się, iż po wcześniejszej decyzji o utrzymaniu programu QE3 FOMC pozostanie raczej gołębie wskazując na potrzebę przedłużenia programu do I kw. 2014r.
Z rynkowego punktu widzenia na parach związanych z EUR oraz CHF obserwujemy próbę wygenerowania korekty wzrostowej (odpowiednio do 4,20 PLN oraz 3,41 CHF). Dużo lepiej prezentuje się zestawienie USD/PLN, gdzie kurs ustabilizował się tuż powyżej 3,02 PLN podtrzymując prawdopodobieństwo testu psychologicznej granicy na 3,00 PLN. Również koszyk BOSSA PLN ustabilizował się tuż pod oporem na 101,5 pkt. wskazując, iż inwestorzy czekają na mocniejsze sygnały z rynku bazowego.
Konrad Ryczko