Poranny komentarz walutowy - minutes zostawiło rynki zdezorientowane

Wczorajsza publikacja minutes z ostatniego spotkania Federalnego Komitetu do spraw Operacji Otwartego Rynku miała dać wskazówki kiedy możemy spodziewać się rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp procentowych oraz jakie wskaźniki mogą się do tego przyczynić

Publikacja: 09.04.2015 11:12

Poranny komentarz walutowy - minutes zostawiło rynki zdezorientowane

Foto: Bloomberg

Jednakże treść protokołu pozostawiła nas z podobnym zestawem pytań, a udzielone odpowiedzi są niejednoznaczne. Wiemy, iż czerwiec jest nadal możliwym terminem do rozpoczęcia cyklu zacieśniania polityki monetarnej, ale istnieje wyraźny podział opinii w komitecie. Pojawiają się opinie, że wrzesień byłby odpowiednim terminem, a niektórzy członkowie chcą poczekać nawet do przyszłego roku. W danych z rynku pracy powinniśmy szukać zapewnienia, iż wzrost gospodarczy podąża w dobrym kierunku. FOMC nie znało bardzo słabego odczytu o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, dlatego rynek bardzo ostrożnie podchodzi do jakichkolwiek jastrzębich stwierdzeń ze strony władz monetarnych. Reakcje na walutach na publikację protokołu była mieszana, najpierw obserwowaliśmy umacnianie się dolara amerykańskiego w stosunku do większości walut G10, ale ruch ten był krótkotrwały i nie spowodował istotnych zmian w skali całego dnia.

Dzisiaj Bank Anglii będzie decydował o poziomie stóp procentowych w Wielkiej Brytanii. Rynek nie przewiduje, aby BoE dokonało zmiany głównej stopy z poziomu 0,5%. Członkowie BoE znajdują się aktualnie w okresie ciszy, który jest spowodowany nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi. Wynik tych wyborów będzie bardzo trudny do przewidzenia, gdyż sondaże przedwyborcze pokazują niewielka różnicę poparcia pomiędzy partią Pracy, a Konserwatystów, a lider zmienia się od jednego sondażu do kolejnego. W związku z tym Bank Anglii może powstrzymać się od bardziej zdecydowanych ruchów do momentu wyborów, aby nie powodować większej zmienności na brytyjskich rynkach finansowych.

Publikacja raportu o zapasach ropy ciążyła wczoraj walutom surowcowym. Dolar kanadyjski i korona norweska kontynuują ruch spadkowy, które rozpoczął się chwilę po publikacji danych. Dzisiaj waluty znajdują się niżej w stosunku do dolara amerykańskiego, odpowiednio 0,2% i 0,5%.

Na froncie danych pojawią się dzisiaj dane o wnioskach o zasiłki dla bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych. Jest to stosunkowo istotna zmienna z rynku pracy, dlatego warto się przyjrzeć czy po raz kolejny zaskoczy rynek pozytywnie, jak to miało miejsce w ostatnich tygodniach. Polski złoty po wczorajszych wzrostach o poranku zachowuje się stosunkowo spokojnie. Rynek będzie obserwował, czy pojawią się przesłanki do kontynuacji ostatniego umocnienia się PLN wobec EUR, które doprowadzi kurs poniżej granicy 4,0. Po godzinie 10:00 dolar kosztował 3,7350 złotego, euro 4,0133 złotego, funt 5,5227 złotego, zaś frank 3,8459 złotego.

Arkadiusz Trzciołek

Okiem eksperta
Świetny kwartał i świetne półrocze na rynkach
Okiem eksperta
Co przyniesie słaby dolar?
Okiem eksperta
Kwantowa przyszłość na kredyt
Okiem eksperta
Inflacja nieznacznie w górę. Co zrobi RPP?
Okiem eksperta
2900 pkt na wykresie WIG20 w zasięgu wzroku?
Okiem eksperta
Geopolityczny strach przegrywa z apetytem na ryzyko