Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,0270 PLN za euro, 3,6170 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,8664 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,4688 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,640% w przypadku obligacji 10-letnich.
Początek tygodnia na rynku walutowym charakteryzował się wzrostem wyceny polskiej waluty wobec większości dewiz, w tym również ponad 1,00% wobec euro, gdzie kurs EUR/PLN ponownie przetestował zakres 4,00 PLN. Umocnienie złotego można było tłumaczyć powrotem krajowych inwestorów (w tym eksporterów), którzy wykorzystali atrakcyjne poziomy cenowe po słabszym zamknięciu poprzedniego tygodnia. Skala ruchu była nieznacznie większa, gdyż handel odbywał się bez udziału Londynu, czyli obserwowaliśmy tzw. płytki rynek. Co ciekawe zarówno PLN jak i pozostałym walutom CEE we wzrostach nie przeszkodziły słabsze odczyty indeksów PMI. Spadek wskazania dla Polski do poziomu 54,0 pkt. nie przyniósł mocniejszych reakcji na rynkach. W szerszym ujęciu notowania PLN w dalszym ciągu zależeć będą od sytuacji na rynkach zewnętrznych. Temat FED'u został obecnie niejako zepchnięty na dalszy plan, a najbliższe sesje mogą mijać pod znakiem dyskontowania informacji z Grecji, po tym jak Hellada zaapelowała o wypłatę dalszej transzy środków, które mają podtrzymać płynność kraju.
W trakcie dzisiejszej sesji RPP rozpocznie dwudniowe posiedzenie, a MF poinformuje o podaży na czwartkową aukcję długu. Równocześnie warto zwrócić uwagę na opublikowanie prognoz makroekonomicznych dla Polski przez KE. W zakresie czynników zewnętrznych warto bliżej przyjrzeć się danym dot. inflacji PPI w Strefie Euro oraz popołudniowym danym z USA.
Z rynkowego punktu widzenia wczorajsza sesja nie przyniosła znaczących zmian w układach technicznych na parach związanych z PLN. Warto jednak zwrócić uwagę na GBP/PLN, gdzie korzystając ze słabości funta na szerokim rynku złoty jest obecnie najmocniejszy od stycznia br. z opcją na ewentualny ruch aż do 5,3223 PLN.
Konrad Ryczko