Na EURPLN czy EURUSD widać było jednak raczej narastające wątpliwości, czy weekend przyniesie wyczekiwane rozstrzygnięcia, które umożliwią uruchomienie wypłaty pomocy dla Grecji. EURPLN wrócił bliżej bariery 4,18, a EURUSD zniżkował do 1,1150.
Kierunek notowań na początku nowego tygodnia zdominują efekty weekendowych rozmów. Negatywną reakcję na brak porozumienia ograniczać będzie prawdopodobnie fakt, iż nawet w razie braku spłaty zobowiązań do MFW z końcem czerwca, nie będzie to jednoznaczne z bankructwem Grecji. Efektem może być więc utrzymanie nerwowości i tradycyjne wyznaczenie kolejnego ważnego terminu dla Grecji, którego przekroczenie może być już bardziej dotkliwe – 20 lipca przypada spłata zobowiązań do EBC, a jej brak może skłonić bank centralny do zablokowania finansowania dla greckiego sektora bankowego, dla którego jest to kluczowe wsparcie w obliczu obecnego odpływu depozytów. Przełożenie ewentualnego braku porozumienia po weekendzie na EURPLN to prawdopodobnie dalsze wzrosty i możliwy test bariery 4,20, co jednak będzie wciąż umiarkowaną reakcją. Z kolei w razie pozytywnych rozstrzygnięć EURPLN powinien spaść o kilka groszy i wrócić co najmniej pod 4,15. Wciąż w tle pozostawać mogą dane makro, choć odczyty w przyszłym tygodniu raczej nie będą sprzyjać złotemu.