Prawdopodobnie żaden z tych banków nie zdecyduje się na zmiany w swojej polityce monetarnej. Z tego względu będą ważne komentarze ich przedstawicieli na temat przyszłych posunięć.
Ciekawe jak zareaguje szwajcarski bank centralny na ostatnie luzowanie ze strony Europejskiego Banku Centralnego, które nakłada presję na aprecjację franka względem euro. To z kolei będzie komplikować działania mające na celu pobudzenie inflacji w Szwajcarii. Jeśli tamtejszy bank centralny zdecyduje się na interwencję na rynku oczywiście przełoży się to na osłabienie franka. W przypadku zachowania statusu quo, co jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem, szwajcarska waluta może się umocnić.
Równie ciekawe jest jak odpowie Bank Anglii na działania Europejskiego Banku Centralnego. Prawdopodobnie presja na deprecjację euro będzie ciążyć cenom importowanych produktów ze strefy euro do Wielkiej Brytanii. Może się to przełożyć na spowolnienie tempa wzrostu inflacji, a to z kolei będzie opóźniać moment podniesienia stóp procentowych. Komentarze ze strony przedstawicieli banku mówiące, że wzrost brytyjskiej gospodarki jest na tyle mocny, aby przeciwstawić się tym przeciwnościom prawdopodobnie podtrzymają nadzieje na podwyżkę stóp w przyszłym roku. W takim scenariuszu funt powinien się umocnić. Z drugiej strony, łagodniejszy ton komunikatu ze strony banku mówiącymi, że proces normalizacji stóp wymaga dłuższego czasu z pewnością będzie negatywnie oddziaływać na funta.
W nocy dużo działo się na Antypodach. Nowozelandzki bank centralny zdecydował się na obniżkę swojej głównej stopy procentowej o 25 punktów bazowych do poziomu 2,5%, co było zgodne z oczekiwaniami rynku. Tym, co zaskoczyło, była wypowiedź prezesa banku Graeme Wheelera, który powiedział, że cel inflacyjny powinien zostać osiągnięty przy obecnym poziomie stóp, co znacząco zmniejsza prawdopodobieństwo dalszego luzowania i wpłynęło na aprecjację tamtejszego dolara.
W Australii zostały opublikowane dane z rynku pracy. Okazały się one bardzo dobre. W listopadzie powstały tam 71,4 tys. nowych miejsc pracy, a oczekiwano, że ich liczba się zmniejszy o 10 tys. Ponadto stopa bezrobocia spadła do poziomu 5,8%, co jest najlepszym wynikiem od kwietnia 2014 roku. Nie dziwi, więc umocnienie się dolara australijskiego w stosunku do swojego amerykańskiego odpowiednika