Po wczorajszej decyzji SNB szwajcarski frank w dalszym ciągu znajduje się powyżej granicy 4 zł, a jeśli FED nie rozczaruje, to do euro i franka w najbliższym czasie dołączyć może także amerykański dolar.

Klimat wokół złotego jest mocno niesprzyjający głównie za sprawą ostatnich decyzji podejmowanych na najwyższych szczeblach władzy. Jak donoszą różne media, Polskę w  najbliższym czasie czekać będzie luzowanie polityki fiskalnej, a być może także monetarnej. Zgodnie z informacjami, które poznaliśmy w dniu wczorajszym, jednym z głównych celów nowego rządu ma być w nowym roku utrzymanie relacji dług publiczny/PKB poniżej 60%, co może świadczyć o skali ekspansji fiskalnej, którą planuje rząd Prawa i Sprawiedliwości. Nie są to jednak informacje potwierdzone, niemniej jednak rynki finansowe charakteryzują się tym, iż każda plotka znajduje swoje odzwierciedlenie w cenach i właśnie ten proces możemy obserwować ostatnimi czasy. Złotemu nie pomaga także sytuacja na polskiej giełdzie. WIG20 jest w tym roku jednym z najsłabszych indeksów na całym świecie, co zniechęca zagranicznych inwestorów do inwestycji na polskim rynku, powodując odpływ kapitału i tworząc presję na osłabienie rodzimej waluty. Szansą dla polskiego złotego mogą być jednak  oczekiwania co do przyszłych zmian w polityce monetarnej. W tym momencie dość głośno mówi się, iż przyszły skład Rady Polityki Pieniężnej będzie skłaniał się ku obniżkom stóp procentowych i taki scenariusz wyceniany jest przez rynek stopy procentowej. Co więcej, w ciągu najbliższego roku oczekuje się cięcia stóp o 50 punktów bazowych, stawiając tym samym dość poprzeczkę na dość wysokim poziomie. Jeśli nowa Rada nie zdecydowała się na taki ruch, a skala łagodzenia była znacznie mniejsza niż oczekuje tego rynek, to polski złoty mógłby odrobić część strat.

Dla rynków wschodzących, a co za tym idzie także dla naszej waluty, kluczowym wydarzeniem w najbliższych dniach będzie środowe posiedzenie Rezerwy Federalnej. Można być praktycznie pewnym, iż FED zdecyduje się na pierwszą od wielu lat podwyżkę stóp procentowych, jednak to nie sama decyzja będzie najważniejsza. Kluczową rolę będą odgrywać prognozy Komitetu, przede wszystkim te dotyczące wysokości stóp procentowych. Jeśli FED nie zmieni lub tylko nieznacznie zrewiduje swoje prognozy, to dolar powinien zyskać. Taka sytuacja wiązałaby się również z odpływem kapitału w kierunku rynku amerykańskiego, nakładając presję na waluty krajów wschodzących, w tym także na polskiego złotego.

W trakcie dzisiejszej sesji warto będzie zwrócić uwagę na figury z amerykańskiej gospodarki. Publikacja danych o sprzedaży nie detalicznej nie będzie miała wpływu na środową decyzję Rezerwy, jednak słabe dane mogłyby obniżyć prognozowaną ścieżkę podwyżek. Z drugiej strony mocne dane wsparłyby dolara, a polski złoty już dziś mógłby przebić psychologiczną barierę 4,00 w parze z każdą głównych walut.

Jakub Stasik [email protected] XTB