Naszym zdaniem: Odczyty, jakie poznaliśmy o godz. 10:30 nie mogą stanowić wsparcia dla funta, który rozpoczął gorzej nowy tydzień. Wczoraj pretekstem były słowa członek Banku Anglii, Minouche Shafik, której zdaniem bank centralny nie musi spieszyć się z podwyżką stóp procentowych w przyszłym roku, o ile dane nt. wzrostu gospodarczego w I kwartale 2016 r. nie okażą się dużym zaskoczeniem. Funtowi ciążą też spekulacje związane z terminem referendum ws. wyjścia z Unii Europejskiej – data wciąż nie jest znana.
W najbliższych dniach poznamy jeszcze szereg ważnych danych z Wielkiej Brytanii, które mogą zaznaczyć się w kursie funta. Jutro będą to dane z rynku pracy (w tym dynamika płac), a w czwartek sprzedaż detaliczna. Oczekiwania na płace są ustawione nisko, co może dać pozytywne zaskoczenie, podobnie jak sprzedaż detaliczna.
Układ techniczny koszyka handlowego funta sugeruje, że jeszcze nie jest czas na łamanie dolnego ograniczenia kanału wzrostowego rozpoczętego w I kwartale 2013 r. W tej kwestii wiele może zależeć od ponownego testowania okolic oporu przy 92,90 pkt. w tym miesiącu. Nieudana próba wyjścia powyżej, będzie zwiększać ryzyko negatywnego scenariusza w I kwartale 2016 r.
Wykres tygodniowy koszyka handlowego funta wg. BOE, źródło: Thomson Reuters
Zakładając odbicie funta w kolejnych dniach ciekawą propozycją może być przytaczany w ubiegłym tygodniu GBP/CHF. Siła franka będąca echem informacji z ECB, a także ubiegłotygodniowej decyzji SNB dobiega do końca – w dłuższym horyzoncie szwajcarska waluta powinna być neutralna w zestawieniach. Tymczasem technicznie uwagę zwraca bliskość ważnej linii trendu wzrostowego przy 1,4820. To powinno doprowadzić do wybicia górą z krótkoterminowego kanału spadkowego. Mocnym sygnałem do przyspieszenia wzrostów będzie złamanie minimum z 3 grudnia przy 1,4963.