W nadchodzących dniach nie zostaną co prawda opublikowane żadne istotne dane, niemniej jednak końcówka roku często charakteryzuje się sporymi ruchami na rynku walutowym, które mogą dotknąć także polskiego złotego.

Największym zwycięzcą 2015 był bez dwóch zdań amerykański dolar, którego siłę mogliśmy obserwować zwłaszcza w stosunku do naszej rodzimej waluty. Warto przypomnieć, iż na początku grudnia para USDPLN po raz pierwszy od wielu lat znalazła się powyżej psychologicznej bariery 4 złotych za dolara, co stanowiło około 33% umocnienie amerykańskiej waluty od dołka z lipca 2014 roku. Rajd pary USDPLN wynikał zarówno z umocnienia dolara, jak i z osłabienia polskiego złotego, jednak w ostatnich dniach możemy obserwować lekką korektę wcześniejszych wzrostów. Nie można się temu dziwić, gdyż ostatnie dni danego roku to zazwyczaj okres zamykania pozycji przez największych graczy na rynku, co prowadzi do częściowego odwrócenia wcześniejszych ruchów. W związku z tym ostatnie osłabienie dolara może być traktowane jako przejściowa korekta, a siła USD może stać się widoczna już od pierwszych godzin handlu w nowym roku.

Słabość dolara widoczna jest nie tylko w stosunku do walut krajów wschodzących, ale także do euro, jena czy też szwajcarskiego franka. Z wspomnianej trójki najciekawiej prezentuje się sytuacja japońskiego jena, który może zakończyć bieżący rok na nieznacznym plusie w stosunku do amerykańskiego dolara. Co prawda para USDJPY zyskuje od początku roku jedynie 0,6% i zmierza w kierunku czwartej rocznej straty z rzędu, niemniej jednak ewentualna kontynuacja słabości dolara może sprawić, iż jen przerwie swoją niechlubną passę. Japońskiej walucie nie pomagają jednak dane z tamtejszej gospodarki. Zarówno produkcja przemysłowa jak i sprzedaż detaliczna spadły w listopadzie o 1% w stosunku do poprzedniego miesiąca, stanowiąc kiepską prognozę co do wzrostu gospodarczego w 4 kwartale kończącego się roku. Czy Bank Japonii zdecyduje się na dalsze luzowanie polityki monetarnej? Nie jest to wykluczone, zaś same decyzje BoJ mogą być w nadchodzącym roku (obok podwyżek stóp przez Rezerwę Federalną) jednym z głównych tematów na rynkach finansowych.

Jakub Stasik [email protected] XTB