O ile dziś chińskie indeksy odnotowały lekkie wzrosty, to jednak wciąż niepokoją spadające ceny ropy, które od rana zniżkują już o ponad 2.5% i obecnie znajdują się na najniższym poziomie od 2004 roku. Podwyższoną awersję do ryzyka widać na rynku walutowym, gdzie dziś osłabia się amerykański dolar oraz waluty surowcowe – AUD, CAD i NZD, a zyskują waluty bezpieczne – EUR, JPY i CHF. Od rana traci również polski złoty, kurs EURPLN rośnie powyżej 4.37. Dziś znów czeka nas spokojny dzień pod kątem wydarzeń makro. Poznamy jedynie produkcję przemysłową z Wielkiej Brytanii (10:30) oraz szereg wystąpień publicznych członków  Fed – Fischer (11:30) i Lacker (21:15) oraz ECB – Praet (11:30) i Lautenschlager (20:00).

Od rana kurs EURUSD rośnie w kierunku 1.09. Co więcej wydaje się, że podtrzymanie obecnego sentymentu, czyli awersji do ryzyka związanej z kłopotami Chin i wciąż spadającymi cenami ropy, powinno powodować dalsze wzrosty eurodolara. Te dwa czynniki powodują bowiem obawy o kondycję i perspektywy światowej gospodarki, a co za tym idzie zmniejszają nieco prawdopodobieństwo podwyżki stóp przez Fed i osłabiają dolara. Ponadto podwyższona awersja do ryzyka powoduje odwracanie transakcji typu carry trade (zadłużania się w walucie niskooprocentowanej i przenoszenia kapitału na rynki z wyższymi stopami zwrotu) finansowanych w euro i tym samym umocnienie wspólnej waluty. Dlatego też dopóki temat Chin znów nie zejdzie na drugi plan, a notowania ropy (oraz indeksów giełdowych) nie ustabilizują się, eurodolar raczej nie ma większych szans na powrót do spadków.

Od początku roku jedną z najsłabszych walut w gronie G10 jest brytyjski funt. W tym kontekście niewiele powinny zmienić dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej, które również nie powinny wpłynąć na oczekiwania odnośnie jutrzejszej decyzji Banku Anglii ws. stóp procentowych. Oscylująca wokół zera inflacja oraz słabszy od oczekiwań wzrost gospodarczy oddalają w czasie moment podwyżki stóp przez Bank Anglii i wpływają na osłabienie funta. Dodatkowo podobnie jak w przypadku Fed, podwyżkom stóp nie sprzyjają obawy o chińską gospodarkę. W krótkim terminie funt powinien więc dalej tracić wobec bezpiecznych EUR, JPY, czy CHF.

Wspomniana awersja do ryzyka od rana osłabia złotego. Kurs EURPLN obecnie narusza opór w okolicach 4.37 wyznaczony przez grudniowe maksimum, a co za tym idzie złoty jest najsłabszy od końca 2014 roku. Jeżeli dzień zakończy się powyżej tego poziomu, otworzy to drogę do kolejnego oporu a 4.40. W tej sytuacji CHFPLN prawdopodobnie zmierzał będzie do 4.05. Mało prawdopodobne jest by wsparciem dla złotego stały się jutrzejsze rozstrzygnięcia posiedzenia RPP. Na ostatnim posiedzeniu w dotychczasowym składzie, Rada prawdopodobnie nie zmieni poziomu stóp oraz istotnie treści komunikatu.

Szymon Zajkowski, CFA, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A