Eurostrefa: Agencja Reuters powołując się na źródła w Europejskim Banku Centralnym podała wczoraj po południu, że podczas posiedzenia zaplanowanego na 8 grudnia możliwy jest tzw. kompromis przy wydłużeniu programu QE o kilka miesięcy (minimum 6) związany z ewentualnym zasygnalizowaniem możliwości zmniejszenia jego miesięcznego wolumenu w najbliższych miesiącach. Według jednego ze scenariuszy ECB mógłby być po prostu w tej kwestii bardziej elastyczny nie wykorzystując pełnego limitu 80 mld EUR/miesięcznie, gdyby dane zaczęły się poprawiać. Tak czy inaczej – chodzi o przekaz, że program QE nie będzie trwał wiecznie. Oficjalnie ECB odmówił komentarza na ten temat.
Australia: Sprzedaż detaliczna w październiku wyniosła 0,5 proc. m/m (szacowano 0,3 proc. m/m, wobec 0,6 proc. m/m odnotowanych we wrześniu). Ekonomiści ankietowani przez agencję Reuters są w pełni zgodni, co do tego, że RBA nie zmieni 6 grudnia stóp procentowych (1,50 proc.). Do 17 z 29 miesiąc wcześniej, spadła liczba tych, którzy nie wykluczają możliwości ich obniżki w połowie 2017 r. W ankiecie udział wzięły 64 osoby.
Szwajcaria: PKB w III kwartale wyniósł 0,0 proc. k/k i 1,3 proc. r/r – to poniżej szacowanych 0,3 proc. k/k i 1,8 proc. r/r, oraz 0,6 proc. k/k i 2,0 proc. r/r odnotowanych w poprzednim okresie
Wielka Brytania: Indeks PMI dla sektora budowlanego wzrósł w listopadzie do 52,8 pkt. z 52,6 pkt. (szacowano jego spadek do 52,2 pkt.).
Naszym zdaniem: Temat ewentualnych ograniczeń w programie QE w strefie euro został wczoraj „odkurzony" przez agencję Reuters – na tydzień przed planowym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego. Niemniej sam fakt takiej możliwości nie powinien być dużym zaskoczeniem – sygnały o tym, że QE nie powinien trwać wiecznie padały nawet ze strony samych przedstawicieli ECB, ale nigdy od Mario Draghiego, którego słowa, jako szefa banku centralnego, znaczą o wiele więcej. Tym razem mamy tylko plotki, które jednak mogą trafić na podatny grunt. Zwłaszcza, że rynki finansowe same zaczynają dostrzegać, że czas ultra-luźnej polityki monetarnej w wydaniu banków centralnych dobiega do końca. Teraz impulsem będą potencjalne plotki, czy też sygnały od samych decydentów. Spróbujmy się zastanowić nad tym, jaki ruch mógłby wykonać ECB. Wydłużenie QE w czasie o minimum 6 miesięcy jest konieczne – zakończenie programu w marcu 2017 r. byłoby zbyt dużym szokiem i przede wszystkim doprowadziłoby do wyraźniejszego umocnienia się euro, czego obecnie ECB by nie chciał – ze względu na inflację, oraz konkurencyjność gospodarki. Jednym z rozsądniejszych rozwiązań, które jednak być może będzie omawiane dopiero na posiedzeniu w marcu, byłoby założenie, że ECB ma limit zakupów do 80 mld EUR/miesięcznie, ale jednocześnie jest w tym względzie bardziej elastyczny – w zależności od sytuacji gospodarczej, ale i też politycznej (ta będzie dość ważna w 2017 r.), może skupić mniej, lub więcej papierów. Można sobie wyobrazić sytuację, że ECB będzie np. zmuszony w jakiś sposób „stabilizować nastroje" przed wyborami prezydenckimi we Francji, które odbędą się wiosną (zwłaszcza, że po zaskoczeniu wygraną Trumpa w USA, rynki nie będą pewne, czy aby Fillon wygra z Le Pen).