Tym razem posiedzenie nie zapowiada się nudno i może stać się źródłem większej zmienności. Sama decyzja może już sporo namieszać. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest cięcie kosztu pieniądza o 25 punktów bazowych, choć całkowicie nie można wykluczyć głębszego cięcia o 50 pb – podobnie jak miało to miejsce rok temu, w reakcji na pogarszającą się sytuację na rynku pracy.
Najważniejszym pytaniem jest, czy Fed bardziej skupi się na pogarszającym się rynku pracy, czy nadal większą uwagę będzie przywiązywał do ryzyk inflacyjnych.
W tym samym czasie poznamy projekcje makroekonomiczne poszczególnych członków Komitetu oraz ich spojrzenie na dalszą ścieżkę stóp procentowych w USA. Rynek wycenia do końca roku niepełne trzy cięcia, a do końca 2026 roku – sześć. Odchylenia od tego scenariusza będą rodziły implikacje rynkowe. Najbardziej zagrożony może być dolar w przypadku gołębiego przekazu. Kurs EURUSD już wyszedł na nowe szczyty powyżej 1,18 i jest notowany najwyżej od 2021 roku. Trump domaga się szybkiego sprowadzenia kosztu pieniądza w okolice 1%. Stephen Miran, bliski współpracownik prezydenta USA, po raz pierwszy uczestniczy w posiedzeniu.
Z drugiej strony, jeśli najnowsze prognozy będą bardziej zachowawcze, może pojawić się chęć realizacji zysków, a dolar może zyskać na wartości.
Opublikowane wczoraj sierpniowe dane o sprzedaży detalicznej w USA wypadły lepiej od prognoz, a mimo to nie pomogły dolarowi. Oprócz kursu EURUSD, nowe szczyty widzieliśmy także na rynku złota. W obu przypadkach o poranku kurs się koryguje, ale największa zmienność może dopiero pojawić się wieczorem.