Z pewnością w najbliższych dniach inwestorzy z uwagą będą obserwować informacje o zachowaniu wskaźników ISM w maju. Wstępny („flash") odczyt PMI firmy Markit dla Stanów Zjednoczonych za maj pokazał najniższą wartość od trzech lat, przy wskaźniku aktywności sektora przetwórczego spadającym do dziewięcioletniego minimum. Wobec utrzymujących się w niektórych segmentach amerykańskiego rynku obligacji „inwersji" (rentowność papierów o dłuższym terminie wykupu poniżej rentowności instrumentów o krótszych terminach zapadalności) ciągle nie ma pewności co do kierunku, który amerykańska gospodarka obierze w najbliższych miesiącach, więc najnowsze odczyty koniunktury będą obserwowane z dużą uwagą.
Niezależnie od losów amerykańskiej gospodarki najnowsze dane GUS pokazały, że nasz kraj jest na razie bardzo odporny na globalne spowolnienie. Szacowana na podstawie informacji o tempie wzrostu produkcji przemysłu i budownictwa oraz realnej sprzedaży detalicznej kwietniowa dynamika PKB była niższa jedynie od tej obserwowanej w styczniu i lutym ub.r. By znaleźć wcześniejszy równie wysoki odczyt, trzeba się cofnąć do stycznia 2012 roku. Ponieważ jednak tegoroczny kwiecień miał o 1 dzień więcej niż ubiegłoroczny i wystąpiła duża różnica w terminie Świąt Wielkanocnych, to również w Polsce inwestorzy będą z uwagą obserwowali napływające z gospodarki dane, gdyż nie ma pewności, na ile wyniki kwietnia są reprezentatywne dla rzeczywistego poziomu koniunktury.
Jasne jest jednak, że lokalne czynniki nie będą miały decydującego wpływu na rynek akcji. Jedno pokolenie temu w 1985 roku Stany Zjednoczone zawarły ze swoimi ówczesnymi głównymi partnerami handlowymi porozumienie (Hotel Plaza Accord) w sprawie wspólnych działań na rzecz obniżenia kursu dolara. Powstały w ten sposób globalny impuls inflacyjny wywołał silną hossę na rynkach peryferyjnych (później ochrzczonych mianem „wschodzących"). Obecnie inwestorzy czekają na być może podobne porozumienie pomiędzy USA i Chinami. Dopóki nie pojawi się ono na horyzoncie, trudno oczekiwać powrotu silnej hossy.