Chwilowy wzrost awersji do ryzyka pokazał jednak, że to właśnie te poziomy powinny być traktowane jako scenariusz bazowy dla utrzymującej się niepewnej sytuacji zarówno na froncie walki z wirusem, jak i negatywnymi skutkami gospodarczymi. Naszą uwagę w ostatnim czasie zwróciły medialne spekulacje o wprowadzeniu programu kontrolowania krzywej dochodowości. Takie działania uwarunkowane są potrzebą utrzymywania rentowności obligacji skarbowych na z góry określonych poziomach w celu ograniczenia kosztu obsługi zadłużenia przez skarb państwa. J. Powell zapytany podczas ostatniej konferencji po posiedzeniu FOMC o kwestię kontroli krzywej potwierdził, że temat ten był poddany dyskusji. Doświadczenia z przeszłości mogą natomiast sugerować, że jeżeli członkowie Komitetu już o czymś „dyskutują", to w razie potrzeby program może faktycznie zostać zaimplementowany.
W praktyce taki zabieg najprawdopodobniej doprowadziłyby do „kontrolowanej śmierci" amerykańskiego rynku obligacji skarbowych, o czym mogliśmy przekonać się na przykładzie Japonii, która stosuje podobne narzędzie w polityce monetarnej od kilku lat i utrzymuje rentowność swoich obligacji dziesięcioletnich w okolicach zera. Współczesną rolę Rezerwy Federalnej zdefiniowały ostatnie kryzysy, a wymownym komentarzem w tej kwestii była reakcja J. Powella, który podczas ostatniego przesłuchania w Senacie na pytanie w kwestii redukowania bilansu Fedu zareagował uśmiechem. Należy zauważyć, że deficyt budżetowy za oceanem przekroczy najprawdopodobniej w tym roku ogromną kwotę 4 bln USD, co według prostego rachunku stanowi ok. 20 proc. amerykańskiego PKB. W ten sposób należy oczekiwać, że relacja długu publicznego do PKB pod koniec 2020 r. zbliży się do 130 proc.
Wskaźnik w postaci relacji długu do PKB wydaje się być jednak już nieco „niemodny". Mogłoby się zdawać, że we współczesnej ekonomii coraz większym zainteresowaniem będzie cieszyć się wskaźnik określający relację bilansu banku centralnego do PKB. W przypadku Rezerwy Federalnej mamy na razie do czynienia z wartością w okolicach 35 proc., co i tak wydaje się być niską wielkością w porównaniu ze wspomnianą Japonią, gdzie wartość tego wskaźnika przekroczyła już w 2018 r. 100 proc.
Nie jest przesądzone czy kontrola krzywej rentowności będzie narzędziem, po które sięgnie Fed w tym kryzysie, niemniej wydaje się, że jeżeli sytuacja miałaby ponownie wymknąć się spod kontroli, na krótkiej liście możliwych do zastosowania programów ratunkowych narzędzie to powinno zajmować czołowe miejsce. ¶