Reklama

Hossa na warszawskiej giełdzie na zakręcie

Od początku roku wciąż WIG rośnie o ponad 20 proc. W skali wzrostu zaczyna jednak doganiać go indeks niemieckiej giełdy DAX.

Publikacja: 09.06.2025 06:00

Łukasz Rozbicki, zarządzający, MM Prime TFI

Łukasz Rozbicki, zarządzający, MM Prime TFI

Foto: materiały prasowe

Jesteśmy tydzień po rozstrzygnięciu drugiej tury wyborów prezydenckich w Polsce i to chyba dobry moment, żeby ocenić ich wpływ na sytuację na GPW i zastanowić się, co ten wybór może znaczyć dla dalszych perspektyw polskiego rynku kapitałowego.

Na początek trzeba zaznaczyć, że zwycięstwo K. Nawrockiego nie jest absolutną niespodzianką. Chociaż nie był on liderem większości sondaży, to jednak wyniki pierwszej tury i ogólna tendencja do niedoszacowywania poparcia dla prawicowych kandydatów powodowały, że ten scenariusz był całkiem serio brany pod uwagę. Dlatego też skracanie polskich spółek zaczęło się już od razu po wynikach pierwszej tury. Materializacja negatywnego dla GPW scenariusza spowodowała ponad 3-procentową przecenę indeksu WIG. Na razie ten ruch należy rozpatrywać cały czas w kategoriach korekty. Od początku roku wciąż WIG rośnie o ponad 20 proc. W skali wzrostu zaczyna jednak doganiać go DAX.

Na pewno wielu przypomina się w tym momencie scenariusz zeszłoroczny, kiedy to po mocnym początku roku druga połowa okazała się bardzo słaba, w efekcie czego niemal cały wzrost WIG-u został wymazany. Teraz wydaje się, że jest to już scenariusz skrajnie negatywny, do którego materializacji potrzebne byłoby albo jakieś globalne zawirowanie powodujące bessę na wszystkich rynkach, albo kompletna destabilizacja polskiej sceny politycznej, czego jednak nie zakładam. Zakładam uzyskanie wotum zaufania przez rząd i przetrwanie do wyborów parlamentarnych w 2027 r. Jednak taki scenariusz może i tak po drodze przynieść sporo zawirowań.

Po pierwsze, bardzo możliwe, że rządząca koalicja bardziej skręci w stronę socjalną. Budżet pozostaje napięty, a więc może się to odbywać poprzez sięganie do kieszeni spółek.

Pierwszą taką propozycją jest ta wystosowana przez Polskę 2050 o opodatkowaniu nadmiarowych zysków banków. Wcześniej ten pomysł był już zgłaszany, ale był odrzucany przez koalicję. Obecnie ryzyko jego przeforsowania jest większe, ale w wyborczych szachach, z niskim poparciem Polska 2050 nie ma również wielkiej siły negocjacyjnej. W dalszej kolejności mamy jednak rachunki za prąd, ceny paliwa, żywności itd.

Reklama
Reklama

Potencjał na dużą korektę WIG-u jest. Warto jednak byłoby ochronić zmiany w sposobie podejścia do rynku kapitałowego, bo powrót do metod poprzedniego rządu będzie szybko równał się odpływowi kapitału.

W tle warto jednak też spojrzeć na to, kto może być tu niesłuszną ofiarą sentymentu. Np. spółki odzieżowe, gdzie też pogoda złożyła się na obraz słabego drugiego kwartału. Może to być jakaś okazja inwestycyjna. Hype na nowego „Wiedźmina” od CD Projektu również zdaje się nabierać rozpędu.

Okiem eksperta
Różne czy podobne drogi CCC i LPP?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Okiem eksperta
Przed nami ważny tydzień na rynkach
Okiem eksperta
Japonia wróciła do gry
Okiem eksperta
Powrót giganta: Google odwraca narrację w wyścigu AI
Materiał Promocyjny
Mokotów z wyższej półki. Butikowe projekty mieszkaniowe SGI
Okiem eksperta
Ostatnia decyzja
Okiem eksperta
Małe spółki gwiazdami 2026 roku na GPW
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama