Jesteśmy tydzień po rozstrzygnięciu drugiej tury wyborów prezydenckich w Polsce i to chyba dobry moment, żeby ocenić ich wpływ na sytuację na GPW i zastanowić się, co ten wybór może znaczyć dla dalszych perspektyw polskiego rynku kapitałowego.
Na początek trzeba zaznaczyć, że zwycięstwo K. Nawrockiego nie jest absolutną niespodzianką. Chociaż nie był on liderem większości sondaży, to jednak wyniki pierwszej tury i ogólna tendencja do niedoszacowywania poparcia dla prawicowych kandydatów powodowały, że ten scenariusz był całkiem serio brany pod uwagę. Dlatego też skracanie polskich spółek zaczęło się już od razu po wynikach pierwszej tury. Materializacja negatywnego dla GPW scenariusza spowodowała ponad 3-procentową przecenę indeksu WIG. Na razie ten ruch należy rozpatrywać cały czas w kategoriach korekty. Od początku roku wciąż WIG rośnie o ponad 20 proc. W skali wzrostu zaczyna jednak doganiać go DAX.
Na pewno wielu przypomina się w tym momencie scenariusz zeszłoroczny, kiedy to po mocnym początku roku druga połowa okazała się bardzo słaba, w efekcie czego niemal cały wzrost WIG-u został wymazany. Teraz wydaje się, że jest to już scenariusz skrajnie negatywny, do którego materializacji potrzebne byłoby albo jakieś globalne zawirowanie powodujące bessę na wszystkich rynkach, albo kompletna destabilizacja polskiej sceny politycznej, czego jednak nie zakładam. Zakładam uzyskanie wotum zaufania przez rząd i przetrwanie do wyborów parlamentarnych w 2027 r. Jednak taki scenariusz może i tak po drodze przynieść sporo zawirowań.
Po pierwsze, bardzo możliwe, że rządząca koalicja bardziej skręci w stronę socjalną. Budżet pozostaje napięty, a więc może się to odbywać poprzez sięganie do kieszeni spółek.
Pierwszą taką propozycją jest ta wystosowana przez Polskę 2050 o opodatkowaniu nadmiarowych zysków banków. Wcześniej ten pomysł był już zgłaszany, ale był odrzucany przez koalicję. Obecnie ryzyko jego przeforsowania jest większe, ale w wyborczych szachach, z niskim poparciem Polska 2050 nie ma również wielkiej siły negocjacyjnej. W dalszej kolejności mamy jednak rachunki za prąd, ceny paliwa, żywności itd.