Częściowy wzrost zadłużenia dużych deweloperów z Catalyst

Części deweloperów udało się uniknąć wzrostu wskaźników zadłużenia. Te same firmy utrzymały lub poprawiły wskaźniki płynności gotówkowej. Wszystkie emisje obligacji uplasowane zostały gładko i na lepszych warunkach niż wcześniejsze.

Publikacja: 27.04.2025 13:44

Częściowy wzrost zadłużenia dużych deweloperów z Catalyst

Foto: Adobestock

Sprzedaż mieszkań spada, a kolejne raporty mówią o stabilizacji cenowej lub nawet o niższych oczekiwaniach wystawiających oferty. Sytuacja nie pozostaje bez wpływu na kondycję finansową deweloperów, ale jednocześnie daleka jest od niepokojącej, w czym pomagają także udane emisje obligacji z ostatnich miesięcy.

Trójka odpornych

W zestawieniu obok zmieściliśmy podstawowe wskaźniki zadłużenia i płynności gotówkowej dla największych deweloperów obecnych na Catalyst z pominięciem Victorii Dom, której raport roczny nie został opublikowany do napisania niniejszego tekstu. W praktyce najwięksi deweloperzy mieszkaniowi to także firmy o najmocniejszych bilansach, którzy z łatwością mogą sięgać po rynkowe finansowanie dłużne, ilekroć postanowią to zrobić.

Przemawiają za tym niskie wskaźniki zadłużenia finansowego, które jeszcze w ub.r. z reguły nieznacznie lub wcale nie przekraczało zasobów posiadanej gotówki. Mocna pozycja gotówkowa z kolei korzystnie wpływała na wskaźniki płynności, tym bardziej że w zobowiązaniach krótkoterminowych nie ujmowaliśmy wpłaconych zaliczek.

Foto: GG Parkiet

Wyraźny spadek sprzedaży mieszkań w ub.r. nie mógł jednak nie wpłynąć na bilanse deweloperów. W rezultacie większość z nich zanotowała wzrost zadłużenia netto i równocześnie spadek płynności gotówkowej. Niemniej, wskaźniki zadłużenia netto dalekie są od poziomów, które można byłoby uznać za alarmujące, również wskaźniki płynności z reguły prezentują się na solidnych poziomach (za krytycznie niski uważamy spadek poniżej 0,2). Przy czym warto pamiętać, że wskaźniki płynności gotówkowej deweloperów wspomagają środki zgromadzone na rachunkach powierniczych, z których w praktyce deweloperzy nie mogą skorzystać inaczej niż na realizację kolejnych etapów budowy.

Nie ma przypadku w tym, że pogorszenie wskaźników zadłużenia i płynności ominęło deweloperów, którzy w I kwartale raportowali utrzymanie sprzedaży w okolicach dotychczasowych poziomów – głęboki spadek sprzedaży ominął Develię, Dom Development i Murapol.

Czytaj więcej

Sytuacja dobra, zła czy średnia?

Emisje na pniu

Niekorzystne warunki na rynku mieszkaniowym nie odstraszyły inwestorów od obejmowania emisji deweloperów. Cztery firmy ujęte w zestawieniu przeprowadziły emisje obligacji w I kwartale (Archicom, Atal, Develia i Robyg), a dwie kolejne (Dom Development i Marvipol Development) w grudniu ub.r. Inwestorzy składający zapisy nie znali wprawdzie zawartości rocznych sprawozdań finansowych, ale ponieważ emisje trafiały do inwestorów profesjonalnych (tylko Marvipol przeprowadził emisję na podstawie prospektu, w dodatku niezbyt dużą, bo na 50 mln zł), zaś kolejne opracowania wskazywały na spadek sprzedaży, trudno posądzać nabywców obligacji o brak wiedzy czy wyobraźni. Emisje zostały nie tylko uplasowane z powodzeniem. W każdym przypadku emitentom udało się obniżyć marże doliczane do WIBOR względem oferowanych wcześniej warunków, niekiedy do rekordowo niskich poziomów w historii działalności danych emitentów. Dom Development i Atal zeszły z marżami do 1,4 pkt proc. ponad WIBOR, a więc do poziomów dostępnych do niedawna tylko dla banków, koncernów energetycznych czy ogromnych firm typu Dino lub LPP. Rekord pobiła Victoria Dom, która w marcowej emisji uplasowała obligacje na 180 mln zł (to największa emisja dewelopera mieszkaniowego przeprowadzona na podstawie prospektu), obniżając marżę doliczaną do WIBOR do 4,3 pkt proc. Dwa lata temu oferowała 7 pkt proc. i nie sprzedała wówczas całości emisji.

Sytuacja jest więc niecodzienna. Deweloperzy – jak trzy lata temu – notują spadek sprzedaży i pogorszenie wskaźników zadłużenia, ale jednocześnie plasują kolejne emisje na coraz lepszych warunkach. Za ten paradoks odpowiada napływ środków do funduszy dłużnych – inwestorzy, także profesjonalni, muszą inwestować otrzymywane środki, aby uzyskać jak najwyższe stopy zwrotu. Na korzyść deweloperów przemawia także przekonanie o przejściowym charakterze spowolnienia w sprzedaży. Wszak RPP niedwuznacznie sugeruje gotowość do obniżek stóp, a co za tym idzie, spada (już) oprocentowanie kredytów hipotecznych, co może pobudzić popyt.

Obligacje
Trend kompresji marż
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Obligacje
Z papierów długoterminowych jest jeszcze sporo do wyciągnięcia
Obligacje
MF uprzedza ruch RPP i tnie oprocentowanie obligacji skarbowych
Obligacje
Obligacje mogą zyskiwać
Obligacje
Rynek korporacyjny może się jeszcze rozkręcić
Obligacje
Okres kokosów z obligacji korporacyjnych powoli się kończy