MCI.PrivateVentures oferuje 5,3 proc. odsetek

Ruszyła pierwsza w historii Catalyst publiczna emisja papierów dłużnych funduszu venture capital. Brak historii utrudnia wyciąganie wniosków.

Publikacja: 18.09.2017 06:00

MCI.PrivateVentures oferuje 5,3 proc. odsetek

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

MCI.PrivateVentures FIZ to wehikuł świetnie znany inwestorom giełdowym, bo w dwóch subfunduszach (MCI.EuroVentures 1.0 i MCI.TechVentures 1.0) większość majątku przechowuje weteran giełdy – MCI Capital. Wśród spółek portfelowych znajdziemy takie marki, jak ABC Data, Answear.com, DotPay, eCard, Frisco czy Morele.net. Łączna wartość aktywów subfunduszy to prawie 2 mld zł, z czego na MCI Capital przypadało 1,5 mld zł. Po drugiej stronie bilansu mamy 206 mln zł zobowiązań. Wskaźnik ogólnego zadłużenia wynosił więc na koniec czerwca 0,1, a jeśli pamiętać o posiadanej gotówce, dług netto stanowił mniej niż 5 proc. wartości aktywów.

Na tle innych emitentów obligacji to wskaźniki spotykane tylko w przypadku najbardziej wiarygodnych emitentów. Dla porównania na koniec czerwca PKN Orlen legitymował się wskaźnikiem ogólnego zadłużenia na poziomie 0,43, a dług netto reprezentował 2 proc. aktywów. Orlen za obligacje czteroletnie oferował we wrześniowej emisji 1 pkt proc. marży ponad WIBOR 6M, MCI.PV zaś płaci 3,5 pkt proc. marży ponad WIBOR 6M za trzyletnie papiery. Okazja życia?

Notowania obligacji MCI Capital na Catalyst

Notowania obligacji MCI Capital na Catalyst

GG Parkiet

Cóż, liczą się też inne czynniki. Orlen legitymuje się międzynarodowym ratingiem inwestycyjnym (BBB- od Fitch Ratings), MCI.PV – jak większość emitentów obligacji w Polsce – nie ma żadnego. W odróżnieniu od innych emitentów obligacji MCI.PV nie generuje też stałych strumieni gotówki. Może liczyć na wpłaty nowych uczestników funduszy, dywidendy od spółek portfelowych (te jednak znajdują się w fazie silnego wzrostu) lub przychody ze sprzedaży aktywów. Ta ostatnia może, ale nie musi, zbiec się w czasie z terminem zapadalności obligacji, a sam fundusz będzie celował w sprzedaż po maksymalnej cenie, jednak termin zapadających obligacji może osłabiać jego pozycję negocjacyjną. Z tych m.in. powodów – choć samo zadłużenie MCI.PV jest niskie – musi on za obligacje płacić więcej niż PKN Orlen.

Dlaczego jednak płaci mniej niż MCI Capital, który w czerwcu plasował obligacje wśród inwestorów profesjonalnych, oferując im 3,9 pkt proc. marży i zabezpieczenie na certyfikatach subfunduszy (emisja MCI.PV skierowana do inwestorów indywidualnych nie jest zabezpieczona)? Ponieważ to obligatariusze mają pierwszeństwo w zaspokajaniu roszczeń nad właścicielami certyfikatów, a ponadto nawet gdyby doszło do masowego umorzenia certyfikatów, aktywa funduszu nie mogą – ustawowo – być niższe niż zobowiązania (zobowiązania mogą stanowić maksymalnie 75 proc. aktywów). W warunkach emisji zapisano dodatkowo, że dług netto nie może przekroczyć połowy wartości aktywów MCI.PV.

Ponadto obligacje MCI Capital wyceniane są na Catalyst z premią, choć przy niskiej płynności (patrz tabelka). Emisja publiczna powinna być bardziej płynna, o co dodatkowo ma zadbać także animator. Również płynność powinna być premiowana, bo ona także ogranicza ryzyko inwestorów, stąd obniżenie marży względem obligacji MCI Capital wydaje się uzasadnione. Czy do odpowiedniego poziomu, to już ocenią inwestorzy.

MCI w portfelach TFI

Solidnym argumentem przemawiającym za odpowiednim dla inwestorów indywidualnych ryzykiem związanym z inwestycją w obligacje MCI.PV może być także długa lista funduszy inwestycyjnych obejmujących w przeszłości obligacje MCI Capital. Jak wynika z zestawienia inwestycji TFI (i OFE) w obligacje firm notowanych na Catalyst, przygotowanego przez Obligacje.pl, przynajmniej dwie trzecie (63,5 proc.) notowanych papierów MCI Capital trafiło do portfeli TFI (stan na koniec czerwca). Co najmniej, bo statystyki nie obejmują sprawozdań FIZ, które nie mają obowiązku publikowania składów portfeli. W liczbach bezwzględnych oznacza to posiadanie przez TFI papierów wartych 182,5 mln zł z 287 mln zł wprowadzonych do notowań. Jest to zarazem wytłumaczeniem przyczyn ich niskiej płynności na Catalyst (patrz tabelka w tekście powyżej) – zapadająca w październiku seria MCI1017 trafiła w 100 proc. do portfeli TFI, inne – jak MCI1218 i MCI0620 – w ponad 80 proc.

Na liście inwestorów znajdziemy fundusze o raczej konserwatywnym nastawieniu do ryzyka – Arka, Pioneer, Skarbiec, Quercus, Unifundusze, BGŻ BNP – żaden emitent nie powstydziłby się inwestorów o takiej renomie. Ich obecność częściowo zastępuje brak ratingu, bo każdy z funduszy z osobna przeprowadził wewnętrzny scoring tych papierów. Oczywiście nie należy przy tym zapominać, że dla TFI obligacje MCI Capital stanowią tylko ułamek portfela obligacji korporacyjnych.

Obligacje
Victoria Dom przydzieliła obligacje serii Z, pozyskała 86,3 mln zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Obligacje
Czemu wskaźniki mają znaczenie?
Obligacje
Mniej płynności gotówkowej u dużych deweloperów
Obligacje
Spadek produkcji budowlanej nie zagraża obligacjom
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Obligacje
Francuskie obligacje biją na alarm
Obligacje
Obligacje pod presją