Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Pod koniec stycznia Getin Noble Bank opublikował komunikat, w którym główny akcjonariusz zapowiada zamiar dokapitalizowania banku kwotą 190 mln zł. Dla banku realizującego program naprawczy, który nie może liczyć na refinansowanie zapadających obligacji podporządkowanych kolejnymi emisjami kierowanymi do detalicznych inwestorów, była to dobra wiadomość. Na tyle dobra, że szybko znaleźli się chętni do zakupu wcześniej taniejących obligacji banku. Ich średnia rentowność spadła z 7,47 proc. na koniec stycznia do 6,35 proc. miesiąc później. Poprawę postrzegania banku na rynku papierów dłużnych było zresztą widać już wcześniej, bowiem pod koniec grudnia średnia rentowność zbliżała się nawet do 8 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli przyszłość potoczy się wzdłuż centralnej ścieżki inflacji przygotowanej przez analityków Narodowego Banku Polskiego, najbezpieczniejszym wyborem pozostaną trzyletnie obligacje oszczędnościowe o stałym oprocentowaniu.
Jak poinformowało Ministerstwo Finansów, w czerwcu sprzedaż detalicznych obligacji skarbowych wyniosła 6,56 mld zł.
Giełdowe spółki nie spieszą się z ofertami papierów dłużnych, z których pieniądze poszłyby na inwestycje związane z klimatem lub środowiskiem. Narzekają głównie na czasochłonność i koszty emisji.
Czy inwestorzy indywidualni o konserwatywnym podejściu do ryzyka włączą listy zastawne do swoich portfeli?
Potencjał do dalszego spadku rentowności wydaje się być nadal spory. Mimo dużych potrzeb pożyczkowych nabywców nie brakuje.
W przyszłym tygodniu zapadają obligacje o wartości 30 mln zł. Wyceny papierów dewelopera na Cataliście poprawiły się, choć zapadające najpóźniej obligacje są notowane z wciąż dużym dyskontem.