Krótka lista inwestycji OFE w obligacje firm w 2018 r.

Próbując zbudować portfel wzorowany na ubiegłorocznych inwestycjach OFE w obligacje firm, należałoby postawić na papiery deweloperów. Oraz, oczywiście, banków.

Publikacja: 04.02.2019 09:45

Krótka lista inwestycji OFE w obligacje firm w 2018 r.

Foto: Adobestock

Lista typowo korporacyjnych obligacji, w które inwestowały OFE w ub.r., jest nad wyraz krótka. Jeśli chodzi o papiery notowane na Catalyst, to siedem firm i ich papiery warte łącznie 380 mln zł. Saldo jest jednak ujemne – OFE wycofały z obligacji firm 1,5 mld zł. Z drugiej strony znaczące kwoty fundusze zainwestowały w obligacje banków (głównie Europejskiego Banku Inwestycyjnego i Santander Consumer Banku), zwiększając zaangażowanie o prawie 100 mln zł, oraz w listy zastawne (plus 900 mln zł). Ani papiery banków, ani listy nie trafiły do naszego zestawienia – po pierwsze ich płynność na Catalyst jest ograniczona (zwłaszcza listów zastawnych), nominał pojedynczych papierów wysoki, a po trzecie oprocentowanie trudno uznać za atrakcyjne w oczach indywidualnego nabywcy, który z łatwością zarobi więcej, stawiając np. na detaliczne obligacje skarbowe.

Warto też dodać, że w tabeli pierwszej wymieniliśmy tylko nowo objęte emisje (plus zakupy na rynku wtórnym), nie informując o jednocześnie dokonywanych wykupach czy transakcjach sprzedaży. W ich następstwie łączne zaangażowanie OFE w papierach danego emitenta mogło w ub.r. obniżyć się (mimo objęcia nowych emisji) – tak stało się np. w przypadku Atalu, Ghelamco czy Robygu, co możemy prześledzić w tabeli 2.

Naśladować, ale niedokładnie

Fundusze emerytalne uchodzą za inwestorów konserwatywnie nastawionych do emitentów obligacji korporacyjnych, stąd na koniec 2018 r. 71 proc. dłużnej części portfela zajmowały obligacje banków i listy zastawne. Jednak także przy wyborze emitentów typowo korporacyjnych OFE zwykle celują w mniejsze ryzyko niż wyższy kupon. A przy tym i im zdarza się pomylić, o czym mogą świadczyć choćby zakupy obligacji GetBacku przez dwa fundusze emerytalne w 2017 r., a nie była to pierwsza nietrafiona inwestycja OFE w obligacje korporacyjne, by wspomnieć tylko o PBG.

Mimo to próba zbudowania portfela na bazie obligacji firm w portfelach OFE, które notowane są na detalicznej części Catalyst, może się wydawać kusząca – chodzi wszak o emitentów zaaprobowanych przez instytucje o konserwatywnym nastawieniu do papierów dłużnych, a średnia rentowność (liczona dla najdłuższych dostępnych serii) przekracza 7 proc. brutto. Jednak wyłączmy z niej papiery OT Logistics (48 proc. rentowności) i Kredyt Inkaso (13,8 proc.), a średnia rentowność spadnie do 4,5 proc. brutto, co wciąż jest niezłym wynikiem jak na konserwatywnie nastawionego inwestora.

Być może zamiast odwzorowywać portfel, w którym znajdują się obligacje, których OFE mogą dziś żałować, warto skupić się na ich ostatnich decyzjach inwestycyjnych – wszak zarządzający funduszami także uczą się na decyzjach z przeszłości. Średnia rentowność kupionych przez OFE obligacji firm w 2018 r., które trafiły już do notowań na detalicznej części Catalyst to 4,4 proc. brutto. Jeśli usuniemy z listy obligacje, które trudno jest kupić na rynku wtórnym, oraz serie, które w przypadku danego emitenta pojawiają się więcej niż raz (pozostawiając te o wyższej rentowności), pozostanie nam do wyboru sześć pozycji dających wprawdzie średnio 5,3 proc. rentowności brutto, ale w zamian za uzależnienie wyniku niemal w całości od branży deweloperskiej.

Wskazówka dla inwestorów

Można też składy portfeli OFE i ich ostatnie decyzje inwestycyjne uznać za pewnego rodzaju wskazówkę dla inwestorów indywidualnych, którzy biorą udział w emisjach publicznych obligacji. OFE chętnie inwestowały w przeszłości w obligacje Kruka (do 5 lutego trwają zapisy w nowej emisji publicznej), a fakt, że w ub.r. ich zaangażowanie w papiery windykatora spadło, wynika m.in. z tego, że Kruk przeprowadził w ub.r. tylko jedną emisję skierowaną do inwestorów instytucjonalnych wartą 35 mln zł, natomiast wartość wykupionych w ub.r. papierów sięgnęła 140 mln zł. W przypadku papierów Echa (na podstawie ważnego prospektu deweloper może przeprowadzić emisje publiczne warte 300 mln zł) OFE zwiększyły zaangażowanie w ub.r., biorąc udział w emisji w kwietniu – zanim skala afery GetBacku, zmieniła nastroje na rynku długu. Z kolei zaangażowanie w papiery Ghelamco spadło, mimo przeprowadzenia emisji refinansującej w połowie roku. W ostatnich dniach stycznia deweloper informował o zamiarze przeprowadzenia nowej emisji kierowanej do inwestorów instytucjonalnych – warto sprawdzić, jak została ona przyjęta (i na jakich warunkach), bo można oczekiwać, że Ghelamco zechce skorzystać z programu publicznych emisji, na co ma zgodę od sierpnia ub.r.

Emitenci z detalicznej części Catalystu w portfelach OFE

Emitenci z detalicznej części Catalystu w portfelach OFE

Foto: GG Parkiet

Emil Szweda

Obligacje firm na Catalyst kupione przez OFE w 2018 r.

Obligacje firm na Catalyst kupione przez OFE w 2018 r.

Foto: GG Parkiet

Obligacje.pl

Obligacje
Na które obligacje postawić przy spadającej inflacji?
Obligacje
Rekordu nie ma, ale popyt na obligacje pozostaje duży
Obligacje
Dziś nie zanosi się na wysyp emisji zielonych obligacji
Obligacje
Spokój ponad zyski
Obligacje
Zabrakło obligacji
Obligacje
Ważny tydzień dla obligatariuszy Ghelamco