Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Oczywiście, można przyjąć, że obligacje o zmiennym oprocentowaniu opartym na WIBOR w ogóle nie muszą reagować na wzrost czy spadek stawek, ponieważ jego zmienność jest integralną i wkalkulowaną cechą „floatersów". Niemniej ktoś, kto akceptował np. 4 proc. nominalnego oprocentowania kilka miesięcy temu, będzie zapewne zadowolony z faktu, że w kolejnym okresie odsetkowym zarobi – przy tym samym ryzyku kredytowym – nie 4, ale ponad 5 proc.
Z drugiej strony Catalyst nie jest rynkiem specjalnie płynnym. Sporą część transakcji przeprowadzają inwestorzy indywidualni, a na niepłynnym rynku łatwo o nieefektywne wyceny. Wystarczy, że ktoś zmieni życiowe plany i postanowi zamienić pakiet obligacji na nieco gotówki i wpływ tej decyzji na wyceny na rynku będzie przez jakiś czas (zależny od sprzedawanego pakietu) aż nadto wyraźny. Niemniej inwestorzy indywidualni mogą skorzystać ze stopniowego powrotu rynku publicznych emisji obligacji do jako takiej aktywności. Do 9 listopada trwają zapisy na obligacje MCI Capital ASI, który oferuje 3,5 pkt proc. ponad WIBOR 3M, czyli 4,22 proc. w pierwszym okresie odsetkowym, ale od drugiego okresu odsetkowego będzie to już około 4,8 proc., a w kolejnych zapewne jeszcze więcej.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Za branżą budowlaną rok spadających marż, a czasem także spadku przychodów. Ostatnie dane GUS wskazują na dalszy spadek produkcji budowlano-montażowej, a to zwykle oznacza zaostrzenie konkurencji. Na ile budowlańcy z Catalyst są przygotowani do nowego sezonu?
Zmagający się z zadłużeniem belgijski deweloper spłacił krytyczną serię obligacji. W lipcu i wrześniu zapadają obligacje wypuszczone przez polską spółkę córkę.
W maju resort finansów sprzedał obligacje oszczędnościowe warte ponad 6 mld zł. Nadal największym zainteresowaniem cieszą się papiery o stałym oprocentowaniu. Jak inwestować w obliczu spadających stóp procentowych?
Kolejne miesiące przyniosą rozstrzygnięcie, czy obecny gorszy okres to tylko „wypadek przy pracy”, czy początek głębszej zmiany nastrojów.
Inwestorzy „dobierają” obligacje oferujące ekspozycję na spadek stóp procentowych.
Rentowności polskich obligacji dziesięcioletnich rosną niemal od początku maja i są już blisko poziomu z końca I kwartału, gdy jasne stało się, że obniżka stóp procentowych nastąpi lada moment. Skąd ta zmiana nastrojów?