Według szacunków zarządu przychody za I kwartał wyniosły 202,7 mln zł, o 67 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk netto to 20,4 mln zł wobec 2 mln zł straty za cały zeszły rok. EBITDA wyniosła 35,2 mln zł i była o 43 proc. wyższa niż w całym 2019 r.
Spore zaskoczenie
– Wyniki spółki za I kwartał są znakomite. Dość powiedzieć, że firma zrealizowała w 60-proc. naszą całoroczną prognozę EBITDA – ocenia Tomasz Rodak, analityk DM BOŚ. – Mocne zaskoczenie zaczyna się już na poziomie przychodów, które okazały się ponad 30 proc. wyższe od naszych oczekiwań. Osiągane rentowności są również bardzo wysokie. Wzrost popytu na rękawice związany z epidemią okazał się silniejszy od naszych oczekiwań – zaznacza.
Spółce z pewnością pomagały również tanio zakupione zapasy, a także tzw. hedging kursu dolara – tłumaczy analityk. Czynniki te mogą się osłabić w kolejnych okresach, a epidemia to sytuacja nadzwyczajna.
– Tego typu wyniki będą trudne do powtarzania w długim terminie. Niemniej w II kwartale efekt epidemii może być jeszcze silniejszy, co ponownie powinno się przełożyć na finanse spółki – mówi Rodak.
Zdaniem prezesa Mercatora Wiesława Żyznowskiego spółka jest po raz pierwszy w takiej sytuacji. Popyt światowy i krajowy przewyższa znacząco podaż. Największy wpływ mają USA, które do czasu pandemii kupowały niemal 50 proc. produkcji rękawic, a teraz popyt w tym kraju znacznie wzrósł.