W trakcie trzech pierwszych miesięcy 2021 r. przychody spółki spadły do 5,6 mln zł z 10,4 mln zł. Na poziomie operacyjnym spółka ma 0,8 mln zł straty wobec 2,3 mln zł zysku w analogicznym okresie zeszłego roku. Na poziomie netto strata wynosi 1,2 mln zł wobec 1,1 mln z zysku rok temu. Przepływy pieniężne z działalności operacyjnej są na poziomie zbliżonym do tego sprzed roku.
Zarząd podkreśla, że na wyniki operacyjny i netto wpłynęły odpisy amortyzacyjne. Piotr Fic, p.o. prezesa giełdowej spółki informuje, że spadek głównych parametrów operacyjnych wynikał m.in. z przesunięcia produkcji niektórych wyrobów na kolejne okresy oraz konieczności zarządzania turbulencjami w łańcuchach dostaw w okresie naznaczonym trzecią falą pandemii. Twierdzi, że przesunięcia te istotnie powiększą wynik w kolejnych kwartałach.
Biomed podkreśla, że rok 2021 upłynie mu na wdrażaniu projektów strategicznych. Chodzi m.in. o rozwój sprzedaży produktów BCG na rynkach światowych, czego efektem jest zaawansowany proces rejestracji w Niemczech i Szwajcarii oraz rozmowy z dystrybutorami w innych krajach. Spółka finalizuje też przetarg na wybór głównego wykonawcy Centrum Badawczo-Rozwojowego i w najbliższym czasie ma rozpocząć przygotowanie projektu budowlanego dotyczącego zakładu produkcyjnego ONKO BCG.
Biomed czeka też na wyniki prowadzonych przez SPSK 1 w Lublinie niekomercyjnych badań klinicznych leku z osocza na COVID-19. To właśnie nadzieja na stworzenie leku na Covid-19 niosła w zeszłym roku notowania lubelskiej spółki. Latem 2020 r. za jej akcję trzeba było zapłacić prawie 30 zł, wobec 1 zł na początku 2020 r. Dziś przed południem kurs spada o prawie 7 proc. i wynosi 9,9 zł.
Zarząd podkreśla, że z optymizmem patrzy na kolejne kwartały w kontekście komercjalizacji flagowych produktów.