FTX, czyli jak powstała i upadła finansowa czarna dziura

Kariera Sama Bankmana-Frieda pokazuje, że nawet wielkie fundusze są w stanie powierzyć pieniądze bezczelnym aferzystom. Wystarczy, by właściciel podejrzanej instytucji kreował wokół siebie odpowiedni PR i by miał wystarczająco możnych znajomych.

Publikacja: 27.11.2022 21:00

Sam Bankman-Fried, założyciel giełdy kryptowalutowej FTX, był do niedawna przedstawiany w mediach ja

Sam Bankman-Fried, założyciel giełdy kryptowalutowej FTX, był do niedawna przedstawiany w mediach jako wschodząca gwiazda branży finansowej i „nowy Warren Buffett”.

Foto: Fot. Lam Yik/Bloomberg

Z każdym dniem poznajemy nowe, szokujące szczegóły afery FTX. Upadek trzeciej pod względem wielkości giełdy kryptowalutowej na świecie przyczynił się w ostatnich tygodniach do znaczącej przeceny na rynku wirtualnych walut. Kryzys zaufania, wraz z kryptowalutową przeceną, dotknął wiele firm z tej branży i doprowadził niektóre z nich na krawędź bankructwa. Stratni byli zarówno drobni inwestorzy, którzy ulokowali swoje pieniądze na kontach w FTX, jak i wielkie fundusze. Wiadomo, że FTX jest winna 50. swoim największym wierzycielom łącznie 3,1 mld USD. Singapurski państwowy fundusz Temasek zainwestował wcześniej w FTX 230 mln USD, Sequoia Capital opisał 214 mln USD, a SoftBank może stracić blisko 100 mln USD.

– To jeden z najbardziej nagłych i trudnych upadków w historii amerykańskich korporacji – stwierdził James Bromley, prawnik nowego zarządu (likwidatorów) FTX. Przyznał on, że wierzycieli spółki mogą być „miliony”, a znacząca część jej aktywów mogła zostać rozkradziona. Stwierdził również, że FTX była „osobistą domeną” jej byłego prezesa Sama Bankmana-Frieda. Bankman-Fried, założyciel spółki, zrezygnował ze stanowiska 11 listopada. Jego następca, John Ray III, dawny likwidator Enronu, powiedział, że nigdy w swojej karierze nie spotkał się z firmą, w której tak rażąco zawiodłyby mechanizmy kontroli, i z takim brakiem wiarygodnych informacji finansowych. Jak to się jednak stało, że z taką spółką robili wcześniej interesy poważni gracze z branży finansowej? Czemu tacy polityczni weterani, jak były prezydent USA Bill Clinton i były brytyjski premier Tony Blair, występowali na konferencjach z prezesem FTX? I czemu Bankman-Fried był przedstawiany w mediach jako „nowy Warren Buffett”?

Czytaj więcej

FTX na deskach. Nowy Lehman czy nowy Enron?

Przekręt z Chinami w tle

Sam Bankman-Fried (zwany „SBF”) ma 30 lat, a jeszcze w październiku był miliarderem. Jego majątek szacowano w zeszłym miesiącu na 10,5 mld USD, a w szczycie powodzenia dochodził on do 26 mld USD. Dorobił się go, mając dosyć ograniczone doświadczenie w branży finansowej. W latach 2013–2017 pracował w firmie tradingowej Jane Street Capital. Później przez parę miesięcy był dyrektorem w Centrum Efektywnego Altruizmu, a potem razem z kolegą z tej organizacji założył firmę tradingową Alameda Research. W 2018 r. na pewien czas przeniósł się do Hongkongu, a w 2019 r. założył giełdę kryptowalutową FTX.

Inwestorem w tej giełdzie był Changpeng Zhao (znany jako „CZ”), właściciel giełdy Binance. Kupił on 20 proc. udziałów FTX, być może licząc na to, że wejdzie w ten sposób bocznymi drzwiami na rynek amerykański. Po dwóch latach SBF i CZ zakończyli współpracę. CZ dostał za swój pakiet udziałów równowartość 2 mld USD, które SBF wypłacił mu jednak w większości w FTT, czyli kryptowalutowym tokenie emitowanym przez własną giełdę. Changpeng zdecydował się wymienić te tokeny na tradycyjną walutę na początku listopada 2021 r. I napotkał na problem. Już samo ogłoszenie zamiaru ich wymiany doprowadziło bowiem do załamania kursu FTT. Giełda FTX miała kłopot ze znalezieniem 580 mln USD, by spłacić Changpenga.

Czytaj więcej

Rynek kryptowalut nadal jest pogrążony w głębokiej zimie

– Wyobraźmy sobie, że ktoś posiada 100 domów w dzielnicy i udaje mu się sprzedać jeden z nich za 1 mln USD, a później wykorzystuje tę sprzedaż, by pokazać, że jego aktywa są warte 100 mln USD. Później jest jednak zmuszony sprzedać pozostałe domy po 100 tys. USD każdy. Znika więc 90 mln USD „wartości”. Tylko że tej „wartości” nigdy nie było. Coś podobnego Bankman-Fried robił ze swoimi tokenami, które kontrolował od ich emisji – stwierdził Ben McMillan, jeden z założycieli firmy IDX Digital Assets. W serwisie CoindDesk ukazał się artykuł mówiący, że większość aktywów Alameda Research, funduszu blisko powiązanego z FTX, stanowią bezwartościowe tokeny FTT. Binance przez kilka dni prowadziła rozmowy o ratowaniu FTX, ale wycofała się z nich, uznając, że nie ma czego ratować.

Giełda FTX ogłosiła bankructwo 11 listopada. Z wyjaśnień złożonych przez SBF wynika, że zabezpieczenie, jakim dysponowała, skurczyło się w kilka miesięcy z 60 mld USD do 9 mld USD. Już po bankructwie firma Alvarez & Marsal North America wyliczyła, że FTX dysponowała 20 listopada jeszcze 1,24 mld USD gotówki. Miała jej więcej, niż podejrzewano, ale wciąż za mało w stosunku do potrzeb.

Giełda FTX była częścią grupy ponad 100 spółek kontrolowanych przez SBF i jego przyjaciół: Gary’ego Wanga i Nishada Singha. Na czele funduszu Alameda Research stała 28-letnia Caroline Ellison, będąca dziewczyną Bankmana-Frieda. (A raczej częścią poliamorycznej komuny, w której żyła z Friedem na Bahamach). Alameda udzielała FTX i SBF idących w miliardy dolarów pożyczek z pieniędzy klientów. Kredyty te szły m.in. na zakup luksusowych nieruchomości, takich jak dom na Bahamach za 40 mln USD. FTX nie prowadziła księgowości z prawdziwego zdarzenia, nie miała listy pracowników ani listy kont bankowych, z których korzysta, a wydatki zatwierdzano za pomocą emotikonów na chatach. Spółka korzystała z usług audytora, o którym wiadomo tylko tyle, że otworzył siedzibę w Metaversie. Oczywiście członkowie tej aferalnej ekipy bardzo dobrze się bawili. „Nic tak jak regularne używanie amfetaminy nie uwrażliwia cię na to, jak głupia jest duża część niezwiązanego z lekami doświadczenia ludzkiego” – napisała Ellison.

Niewątpliwie mieli oni rozmach. Jeszcze we wrześniu Bankman-Fried deklarował, że jest gotów pomóc Elonowi Muskowi przejąć Twittera.

Czytaj więcej

FTX winna 3,1 mld dolarów wierzycielom

Rodzina z koneksjami

Być może założyciel giełdy FTX prowadził swoją aferalną działalność w sposób wyjątkowo nonszalancki, gdyż miał dobre koneksje w świecie finansów i polityki. Wszak jego ojcem jest Joseph Bankman, profesor prawa z Uniwersytetu Stanforda, uznawany za wiodącego specjalistę od prawa podatkowego w USA. Profesor Bankman był m.in. autorem ustawy podatkowej firmowanej przez demokratyczną senator Elizabeth Warren. Jego żoną jest wpływowa prawniczka Barbara Fried. Czy naprawdę nie zauważyli oni, że działalność biznesowa ich syna jest podejrzana? Wiadomo, że Joseph Bankman pomagał w pozyskiwaniu funduszów dla FTX i razem z żoną kupił luksusową posiadłość na Bahamach za 121 mln USD.

W internecie łatwo można znaleźć zdjęcia przedstawiające SBF razem z politykami, m.in. z demokratyczną kongreswoman Maxine Waters, obecną przewodniczącą Komisji ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów. Wiadomo również, że Bankman-Fried przeznaczył prawie 40 mln USD na kampanie kandydatów z Partii Demokratycznej podczas niedawnych wyborów połówkowych do Kongresu. Większym indywidualnym darczyńcą na rzecz tej partii był tylko miliarder George Soros. SBF koncentrował się na wspieraniu kampanii tych ustawodawców, którzy mieli wpływ na instytucje nadzorcze. Potencjalne konflikty interesów występują również w przypadku Gary’ego Genslera, przewodniczącego Komisji ds. Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Jest on przyjacielem profesora Glenna Ellisona, ojca Caroline Ellison, szefowej Alameda Research.

W chwili pisania tego artykułu SBF wciąż pozostawał na wolności. A 30 listopada miał nawet wystąpić na szczycie DealBook „New York Timesa”.

Kryptowaluty
Poziom 100 tys. dolarów za bitcoina nie wydaje się już być szalony
Kryptowaluty
Bitcoin przymierza się do ataku na szczyty
Kryptowaluty
Kiedy na rynek trafi ostatni bitcoin?
Kryptowaluty
Halving zakończony. Kopacze będą cierpieć, a bitcoin prawie nie drgnął
Kryptowaluty
Halving bitcoina - już w nocy z piątku na sobotę
Kryptowaluty
Bankomaty bitcoinowe żerują na klientach?