– Przyglądamy się możliwości zaoferowania dostępu do pełnego spektrum inwestycji w bitcoiny oraz aktywa cyfrowe, niezależnie czy to będzie „właściwy" bitcoin, derywaty czy tradycyjne wehikuły inwestycyjne – ogłosiła w rozmowie z CNBC Mary Rich, szefowa działu aktywów cyfrowych w Goldman Sachs Private Wealth Management.
To już kolejna wielka instytucja finansowa z Wall Street, która przygotowuje się, by dać swoim bogatym klientom możliwość inwestowania w kryptowaluty. W połowie marca Morgan Stanley rozsyłał swoim doradcom finansowym informację, że mogą informować zamożnych klientów o powstaniu trzech nowych funduszy, które mają możliwość inwestowania w bitcoiny. Fidelity, jedna z największych na świecie firm zarządzających aktywami, złożyła natomiast w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) wniosek o zatwierdzenie ETF śledzącego indeks wartości bitcoina. Kilka wniosków o bitcoinowe ETF złożyły też mniejsze firmy.
Zainteresowanie kryptowalutami mocno wzrosło w ostatnich miesiącach, a przyczyniła się do tego bardzo szybka zwyżka kursu bitcoina. Przez ostatnich 12 miesięcy zyskał on wobec dolara ponad 800 proc. W środę kurs tej najpopularniejszej kryptowaluty przekraczał 58 tys. USD, a w połowie miesiąca przebił 60 tys. USD. Kapitalizacja rynku bitcoina przekroczyła już 1,1 bln USD.
– Mamy wielu klientów, którzy przyglądają się tym aktywom jako zabezpieczeniu przed inflacją, a środowisko makroekonomiczne z ostatniego roku przyczyniało się do wzrostu zainteresowania. Jest też wielu klientów, którzy czują, że zaczyna się nowa era internetu, i szukają sposobów na znalezienie się w tej przestrzeni – twierdzi Rich. HK