Eksperci przyjrzeli się sprzętowi, który wymagany jest do „kopania" kryptowalut, szczególnie specjalizowanym układom ASIC. Są one bardzo często wymieniane na nowe przez osoby „wydobywające" wirtualną walutę, ponieważ nowsze wersje są bardziej energooszczędne, dzięki czemu proces staje się bardziej opłacalny. Zgodnie z wyliczeniami ekonomistów okres wykorzystywania sprzętu do „kopania" bitcoinów to około 15 miesięcy, a waga komponentów, które idą na śmietnik, sięga 30,7 tys. ton. Biorąc pod uwagę fakt, że w ub.r. przeprowadzono 112,5 mln transakcji w bitcoinach, oznacza to, że jedna transakcja odpowiadała za 272 g elektronicznych odpadów. Tyle ważą dwa iPhony 12 mini.
Wspomniane chipy ASIC oprócz „kopania" kryptowalut nie mają żadnego innego zastosowania, dlatego gdyby nie wirtualne waluty, uniknęlibyśmy znacznej liczby elektrośmieci. GSU