Gdyby spojrzeć tylko na wczorajszą sesję w USA moglibyśmy dojść do
wniosku, że mamy spore szanse na to, że dojdzie do ataku na szczyty hossy.
Wzrosty cen za oceanem wprawdzie nie były wielkie, ale sam ich fakt mógł
nam pomóc. Rynek technologiczny miał się dobrze, czego główną zasługą były
dobre dane Apple. W trakcie regularnej sesji świetnie radził sobie Amazon.