Skoro nie udało się na dłużej sprowadzić ceny na niższe poziomy to popyt
poczuł się pewniej i mamy nowe szczyty sesji na rynku terminowym. Do
rekordu brakuje 12 pkt. Indeks jest nieco z tyłu. Obrót blisko 1 mld
złotych robi wrażenie, choć niemal połowa z tego to sama TPS po publikacji
wyników lepszych od prognoz. Znowu kusi. Z 44-45