Spadek na zakończeniu sesji nie był duży, a niższe obroty sugerują pozytywne oczekiwania inwestorów. Cały miniony tydzień na GPW był udany, pomimo początkowego poniedziałkowego spadku rynek odrobił całkowicie straty z poprzedniego tygodnia. Patrząc na zachowanie GPW w horyzoncie średnio i długoterminowym można być optymistą. Co prawda nie nastąpiło wyraźne pokonanie lipcowych szczytów i część inwestorów dokonuje dystrybucji akcji na poziomach zbliżonych do historycznych szczytów to jednak pomimo widocznej nerwowości rynek utrzymuje się na wysokim poziomie i trwałe wyjście powyżej szczytów wydaje się być tylko kwestią czasu. W piątek otwarcie było negatywne, indeks WIG20 spadł o 23 punkty (-0,6%) co wyróżniało nasz rynek spośród rynków europejskich, chociaż podobnie jak w czwartek to właśnie giełdy naszego regionu: Warszawa, Tallin Budapeszt, Bukareszt były w piątek zdecydowanymi autsajderami. Po krótkiej dynamicznej poprawie nastrojów i wyjściu indeksu WIG20 na wyraźny plus po godzinie 10 ponownie handlowano poniżej czwartkowego zamknięcia. Przy niezbyt dużej aktywności inwestorów rynek osuwał się, ale nawet pokonanie czwartkowego minimum nie wywołało silniejszej reakcji. przed godziną 14 indeks WIG20 wyznaczył dzienne minimum na poziomie 3851,98 pkt. (-39 pkt., -1,0%). Utrzymujące się dobre nastroje na najważniejszych giełdach Europy ośmieliły w końcu popyt na GPW i do otwarcia rynków akcji USA nasz rynek dosyć dynamicznie umacniał się. Tuż po 15:30 WIG20 wyznaczył dzienne maksimum (3 912,72 pkt. ). Ostatecznie na końcowym fixingu WIG20 spadło o 6 punktów (-0,15%) do 3 885,61 pkt. Dzisiejsza sesja powinna mieć pozytywny przebieg a skuteczny atak indeksu WIG20 na historyczne maksima jest bardzo prawdopodobny.

Nieznaczny spadek indeksu wpłynął co prawd na wartości wskaźników, ale zmiany jakie nastąpiły po piątkowej sesji nie przyniosły nowych sygnałów. Układ piątkowej świecy pomimo położenia maksimum, minimum otwarcia i zamknięcia poniżej poziomów czwartkowych jest co najmniej neutralny, ostatnie trzy sesje można uznać za początek tworzenia się krótkoterminowej konsolidacji. Ze względu na układ linii trendu średnioterminowego dużo bardziej prawdopodobne wydaje się wybicie górą niż dołem, wybicia może nastąpić wkrótce, nawet dziś.