Przed zamknięciem

Publikacja: 30.10.2007 14:49

Oddalenie się od szczytu tuż po tym, jak się wyznaczyło to z pewnością

niemiła niespodzianka dla tych, którzy oczekiwali na dalszą zwyżkę. Tym

bardziej niemiła, że nie mówimy tu o jakimś mało znaczącym lokalnym

szczycie, ale mówimy o rekordzie kilkuletniej hossy. Pojawienie się tego

rekordu nie wpłynęło pobudzająco na graczy. Wręcz przeciwnie pewni swego

posiadacze krótkich pozycji powiększali je, gdy ceny notowały rekordowe

poziomy. Popyt na kasowym zamiast zwiększyć swoją intensywność zwiądł w

kilka chwil.

Dziś mieliśmy tego konsekwencje. Sesja zaczęła się od lekkiego spadku.

Jeszcze na początku ktoś próbował podnieść ceny, ale szybko przywrócono go

do porządku. Szybko pojawiły się nowe minima sesji. W dalszej jej części

tych nowych minimów było całkiem sporo. Raz na terminowym, raz na kasowym,

a czasem na obu rynkach jednocześnie. Skala przeceny przekracza 1%. Tuż po

nowym, długo wyczekiwanym rekordzie takie zachowanie nie świadczy dobrze o

popycie, ale z drugiej strony nie przesądza jeszcze o przejęciu inicjatywy

przez podaż. Jak widać po wartości obrotu, ta nie jest wcale taka wielka.

Wzrosty nie przychodzą bykom łatwo, ale rekordy przecież nie pojawiły się

znikąd.

W skali tej sesji podaż oczywiście miała przewagę i utrzymała ją do samego

końca dnia. Nie można się jednak spieszyć ze zbyt poważnymi wnioskami. To

na razie tylko jedna sesja przeceny. Owszem, tuż po zaliczeniu rekordu,

ale mimo wszystko tylko jedna. Nie jest ona w stanie niczego zmienić w

ocenie rynku. Tym bardziej przy tak żałośnie małym obrocie. Już w

perspektywie kilku dni obowiązuje trend wzrostowy, nie mówiąc już o

tygodniach, czy miesiącach. Zawsze w takich sytuacjach powtarzam, że nie

opory są dla nas teraz ważne, lecz wsparcia. Do najbliższego brakuje nam

jeszcze całkiem sporo. Tym samym posiadacze długich pozycji nie mają

podstaw do obaw. Niedźwiedziom marzy się złapanie szczytu hossy. Sława

wśród kumpli i znajomych może być znaczna. Pytanie, czy opłaca się

próbować. Co jest celem gry?

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów