Ostatnią godzinę zaczęliśmy od spadku cen w okolice otwarcia notowań. Tym

samym cały dotychczasowy wysiłek popytu na niewiele się zdał. Końcówka

może się bowiem okazać dość nieprzyjemna. Zachowanie indeksów w USA

wskazuje, że to jeszcze nie koniec przeceny. Wczorajszy spadek został

powiększony. Z 44-45