Przed zamknięciem

Publikacja: 07.11.2007 15:06

Po dwóch dniach marnych notowań w końcu coś się dzieje, choć trzeba

przyznać, że i dziś emocji wiele nie było. Niemniej pewne wydarzenie miało

miejsce i należy na nie zareagować. Tym wydarzeniem jest oczywiście

zejście wykresów pod poziom wsparcia. Mowa o wykresach indeksu Wig20 i

kontraltów na ten indeks. To zejście sprawiło, że można mówić o

wykreśleniu formacji podwójnego szczytu. Widać ją zarówno na wykresie

godzinnym, jak i wykresie dziennym.

Dwie poprzednie sesje tego tygodnia wskazywały na to, że do testu poziomów

wsparcia może w końcu dojść. Popyt nie wykazywał zbyt dużych chęci do

ataku. Marna była także podaż, ale fakt, że ceny nie rosły, a trzymały się

okolicy wsparcia był dla niedźwiedzi bardziej pomyślny. Dawał on podstawy

do oczekiwania przynajmniej na poważną próbę przełamania newralgicznych

poziomów. Dzisiejsza sesja zaczęła się na poziomie wczorajszego

zamknięcia. Mieliśmy zatem kontynuację nijakich wahań z dwóch poprzednich

dni. Szybko przewagę uzyskała podaż, ale była to przewaga niewielka. Ceny

obniżały się powoli. Nie widać było żadnych nerwowych ruchów zarówno

byków, jak i niedźwiedzi.

Swoje wsparcie najpierw przekroczyły ceny kontraktów, a po jakimś czasie

to samo uczyniła wartość indeksu. Zejście cen pod dołek z 22 października

oznaczało jednocześnie przełamanie linii podstawy formacji podwójnego

szczytu. Taka sytuacja miała oznaczać uzyskanie kolejnych punktów przez

obóz niedźwiedzi. Taki sygnał dawał potencjał do spadku cen do okolic 3600

pkt. Tak doniosłe wydarzenie powinno być poparte obrotem. Na początku

sesji był on niewielki, ale później, wraz ze spadkiem cen, aktywność

graczy rosła. W efekcie cała sesja charakteryzuje się dość znacznym

obrotem. Można przyjąć, że godnym sygnału o takim znaczeniu. Nie oznacza

to, że sygnał jest jednoznaczny. Problemem jest wspomniany wcześniej

spokój. Ruch cen nie był dynamiczny.

Brak dynamiki spadku jest podejrzany, ale nie oznacza, że należy ignorować

samą przecenę. Ta ma miejsce i sygnał też ma miejsce. Należy na niego

zareagować. Oczywiście może pojawić się później jego negacja, ale w końcu

zawsze trzeba się z taką ewentualnością liczyć. Nie ma sygnałów zawsze

przynoszących zyski. Jak reagować? Jak pokazała dziś zmiana LOP, wielu

graczy postanowiło wyjść z długich pozycji i to wydaje się słuszne. Gra na

spadek jeszcze jest przedwczesna. Pamiętajmy, że mamy za sobą wieloletnią

hossę.

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów