Przed zamknięciem

Publikacja: 12.11.2007 14:50

Notowania W Stanach Zjednoczonych zakończyły ubiegły tydzień spadkiem.

Nowy tydzień zaczął się od sporej przeceny w Japonii. Nastroje na rynkach

akcji psuł jen, który wzrostem swojej wartości sygnalizował redukcję

pozycji w ramach carry trade. Zamykane pozycje wymuszały kupowanie jena, a

rosnący jen wymuszał zamykanie kolejnych pozycji. Ich dochodowość przez

zmiany na rynku walutowym ulegała degradacji.

W takich warunkach zaczęliśmy dzień od spadku względem piątkowego

zamknięcia. Nie był on jednak aż tak duży, by sprowadzić ceny pod poziom

minimum piątkowej sesji. Po słabszym otwarciu popyt próbował wyciągnąć

ceny wyżej, ale skończyło się to jedynie zbliżeniem do poziomu piątkowej

końcówki. Na plusy udało się wyjść tylko kontraktom - indeks przez cały

dzień znajdował się "pod powierzchnią". Po wspomnianej próbie podniesienia

cen, popyt dał za wygraną. Podaż tym razem tego nie wykorzystała, co

zaowocowało powolnym spadkiem cen, a nie silną przeceną. Po południu

pojawiły się nowe minima sesji, ale i tym razem spadek zatrzymał się nad

piątkowym dołkiem. Widać zatem, że dzisiejsza rozpiętość wahań była tak

mała, że w pełni zawierała się w zakresie odbicia, jakie pojawiło się w

piątek.

Tak marna rozpiętość mówi o tym, że dziś obie strony rynkowej walki

odpuściły sobie większe akcje. Świadczy o tym także mały obrót. Tym samym

można stwierdzić, że pierwsza sesja nowego tygodnia niczego nie zmieniła.

Pozycje posiadane przez graczy przez jej rozpoczęciem powinny być takie

same po jej zakończeniu. Kto zagrał na spadek i przełamanie wsparcia na

3600 pkt. nie ma sygnałów negacji tego sygnału. Ceny nie odbiły

wystarczająco mocno, by z czystym sumieniem powiedzieć, że popyt wytrzymał

napór podaży. Kto gra na odbicie także może spokojnie czekać dalej, gdyż

spadek został wyhamowany, choć samo odbicie się jeszcze nie pojawiło.

Która strona ma rację? W krótkim okresie przewagę ma podaż, a brak odbicia

zdaje się ją potwierdzać. Zatrzymanie w okolicy wsparcia, to jeszcze nie

odbicie, a samo wsparcie po chwili odpoczynku niedźwiedzi może być

ponownie, tym razem skutecznie, atakowane. Rynek sam wskaże nam kierunek.

Od graczy zależy skutecznie i w miarę szybko na te wskazania reagować.

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów