Biorąc pod uwagę sytuację rynkową dzisiejsze zmiany cen nie ma większego znaczenia. Nadal jesteśmy w fazie wzrostu cen. Wprawdzie od dwóch dni wzrost faktycznie się zatrzymał, ale nie ma powodu, by nie zakładać, że wkrótce będzie on kontynuowany. Ostatnie wydarzenie, czyli sygnał wyjścia ponad poziom oporu, nie zostało zanegowane, a tym samym obwiązuje nas optymistyczne spojrzenie na rynek.
Dzisiejszy spokój można tłumaczyć oczekiwaniem na jutrzejszy raport o stanie rynku pracy w USA. Dane, jakie dziś poznaliśmy, nie pomogą w tych przygotowaniach. Opublikowana dziś liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych dotyczy bowiem poprzedniego tygodnia, czyli okresu, który nie był brany pod uwagę przy przygotowaniu raportu o stanie rynku pracy w maju.