Przed zamknięciem

W końcówce ceny oddalają się od szczytów i to w dość szybkim tempie. Znamienne, że ten spadek ma miejsce właśnie tu i właśnie teraz. To jeszcze o niczym nie przesądza, ale myślę, że warto mieć w głowie ta oznakę słabości kupujących.

Właśnie tu? Dziś indeks dobrnął do poziomu, który potencjalnie może być poziomem przystanku w zwyżce. Potencjalnie, a więc nie jest to pewne. Niemniej okolice 2400 pkt. mogą działać na gracy onieśmielająco, choćby z tego powodu, że już niewiele wyżej jest znacznie mocniejszy poziom 2500 pkt., a więc zakupy na obecnych poziomach musiałby zakładać pokonanie tego ważniejszego.

Właśnie teraz? Dzisiejsze maksima sesji z pewnością cieszą posiadaczy długich pozycji, bo zdają się potwierdzać słuszność utrzymywania pozytywnego nastawienia. Problem w tym, że dziś te rekordy były generowane na dość niskim obrocie. To najwyższe poziomy trendu, który trwa od lutego, a my mamy obrót, który tuż przed końcem sesji wynosi 830 mln złotych.