Pomimo pierwszych obiecujących sygnałów z Hiszpanii i Portugalii złoty minimalnie traci, a powodem jest słabość notowań pary EURUSD i niewielkie spadki na rynkach akcji.

Portugalia zapowiedziała wprowadzenie dodatkowych oszczędności na kwotę 2 mld EUR, idąc tym samym śladem Hiszpanii, która o cięciach budżetowych informowała wczoraj. Z jednej strony kwota (ok. 1,25 proc. PKB) nie jest oszałamiająca w porównaniu z deficytem sektora (9,4 proc. PKB w 2009 r.), jednak plusem jest zgoda na taki ruch ze strony opozycji, co nie jest bez znaczenia w kontekście mniejszościowego rządu. W połączeniu z przyspieszającym ożywieniem w strefie euro może to być krokiem w kierunku uspokojenia rynków. Szczegóły tych planów powinniśmy poznać 18 maja, kiedy Hiszpania i Portugalia mają nadesłać swoje programy Komisji Europejskiej.

Pomimo tych sygnałów notowania pary EURUSD nadal zniżkują, co wraz z tracącymi (choć nieznacznie) rynkami akcji przełożyło się na osłabienie złotego. Notowania pary EURPLN wzrosły z poziomu 3,94 w okolice 3,96, zaś USDPLN z 3,11 powyżej poziomu 3,15. Pod koniec dnia frank szwajcarski kosztuje prawie 2,83 zł.

W piątek opublikowane będą najważniejsze w tym tygodniu dane, zarówno w USA (sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa za kwiecień), jak i w Polsce (inflacja za kwiecień, oczekujemy spadku rocznego CPI do 2,2%). Jednak to nie dane makro odgrywają teraz kluczową rolę na rynku. Rynek czeka na kolejną odsłonę europejskiego kryzysu zadłużenia.

[i]Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A., [email protected] [/i]