W dalszym ciągu zyskuje natomiast do dolara. O godzinie 12:57 kurs EUR/PLN testował poziom 3,9371 zł wobec 3,9387 zł w piątek pod koniec dnia. Kurs USD/PLN spadł natomiast do 3,0733 z 3,0970 zł w piątek.
Polska waluta może zyskiwać w tym tygodniu. Wsparciem dla niej powinna okazać się, nie tylko obserwowana od pierwszych dni września poprawa nastrojów na rynkach globalnych, ale także licznie publikowane w tym tygodniu dane makroekonomiczne z Polski. Zwłaszcza zaplanowana na piątek, publikacja sierpniowych danych o produkcji przemysłowej. Rynek prognozuje, że wzrośnie ona w relacji rocznej o 13%, po tym jak w lipcu wzrost ten sięgnął 10,3%. Jednak odnotowany w sierpniu zaskakujący skok indeksu PMI dla polskiego przemysłu do 53,8 z 52,1, każe oczekiwać znacznie lepszego odczytu. Oprócz danych o produkcji w tym tygodniu inwestorzy poznają jeszcze raporty o inflacji CPI i PPI, podaży pieniądza, wynagrodzeniach i zatrudnieniu.
Notowania złotego może też wspierać coraz silniejszy w ostatnich tygodniach popyt na polski dług. Szczególnie, że jak ujawnił w poniedziałek Reuters, analitycy Deutsche Banku rekomendują kupno polskich obligacji 10-letnich, uważając za nieuzasadnioną dużą różnicę pomiędzy rentownością polskich i niemieckich obligacji.
Sentyment do polskiej waluty będzie też poprawiać znacząca korekta w górę prognoz wzrostu gospodarczego w 2010 roku, jakiej w poniedziałek dokonała Komisja Europejska. W najnowszej prognozie oczekuje ona, że PKB zanotuje wzrost o 3,4% w tym roku wobec 2,7% prognozowanych jeszcze w maju. Korekta podobnej prognozy dla Niemiec (również do 3,4%), będących największym partnerem handlowym Polski, nie tylko każe traktować wyliczenia Komisji za wiarygodne, ale pozwala oczekiwać nawet szybszego wzrostu PKB.
[i]Marcin R. Kiepas