Są surowce, które mogą dać jeszcze zarobić

Na pytania internautów odpowiada Jean-Philippe Olivier, szef odpowiedzialnego za surowce zespołu Sigma w BNP Paribas Fortis Investment Partners

Aktualizacja: 05.10.2010 13:23 Publikacja: 05.10.2010 01:37

Są surowce, które mogą dać jeszcze zarobić

Foto: Archiwum

[b]W jakie surowce najlepiej obecnie inwestować?[/b]

Inwestowanie w surowce wiąże się z dużym ryzykiem. Dlatego radzę inwestować w jakiś zestaw, koszyk lub indeks surowców. Korzystamy dzięki temu z ogólnego trendu na rynkach surowców, unikając przecen pojedynczych towarów.

[b]Na które z indeksów warto zwrócić uwagę?[/b]

Przede wszystkim musimy określić, czy chcemy mieć indeks bardziej ukierunkowany, np. na surowce energetyczne, czy też podoba nam się taki, który w miarę równo rozkłada się na surowce energetyczne, metale, surowce rolne. Ten pierwszego typu będzie lepszym rozwiązaniem w długiej perspektywie. Możemy bowiem tutaj opierać się na pewnych czynnikach fundamentalnych, które pozwalają nam ocenić, które z surowców rokują lepsze perspektywy. Bardzo ważna jest analiza różnych czynników, często przeciwstawnych, i interpretacja ich wpływu na podaż i popyt w odniesieniu do danego surowca.

[b]Jak będzie się kształtowała cena ropy w średniej perspektywie? [/b]

Obecnie cena ropy jest tak naprawdę w trendzie bocznym i kiedy dochodzi do 80 USD za baryłkę, zaczyna spadać. W krótkiej czy w średniej perspektywie trzeba się liczyć z ryzykiem korekty. W długim terminie jestem jednak zdecydowanym zwolennikiem inwestowania nie tylko w ropę, ale i w inne surowce. Głównym czynnikiem przemawiającym „za” jest popyt kreowany przez kraje rozwijające się, zwłaszcza Chiny. Nie zmieni się to jeszcze przynajmniej przez pięć lat. Przed 2020 r. osiągniemy szczyt zapotrzebowania na wiele surowców, między innymi ropę naftową. Ale do tego czasu popyt będzie rósł.

[b]Kiedy cena złota osiągnie swój szczyt?[/b]

Inwestorzy upodobali sobie złoto jako instrument służący do obrony przed spadkiem wartości dolara. Fundusze hedgingowe coraz częściej zaczynają zagrywać przeciwko dolarowi złotem. Złoto osiągnęło jednak pewien szczyt. Teraz prawdopodobnie czeka nas pewien okres konsolidacji, a później znaczny ruch w górę. Nie podejrzewam, żeby w najbliższym czasie cena złota przebiła poziom 1400 USD za uncję, ale w dłuższej perspektywie 1400–1500 USD jest jak najbardziej osiągalne. Jednak kiedy sentyment na rynku się zmieni, spadki również nie będą małe. Trudno będzie wyczuć moment wyjścia z inwestycji.

[b]Gdzie upatruje pan dalszych szans na rynku surowców rolnych?[/b]

Bańka spekulacyjna rośnie moim zdaniem szczególnie w przypadku cukru. Jego aktualne wyceny nie mają żadnego oparcia w fundamentach. Spadki podaży w Pakistanie i Indiach zostały zrównoważone przez Brazylię, która jako główny eksporter surowca korzysta dziś z rekordowo wysokich cen. Jednak już za chwilę nie będą one tak atrakcyjne. Dlatego niedoważamy cukier w naszych portfelach. Większym optymistą jestem w stosunku do bawełny. Mimo że po ostatnim wzroście cen można oczekiwać jakiejś korekty, poziom produkcji w dużym stopniu usprawiedliwia zwyżki z ostatnich miesięcy.Optymistycznie podchodzę również do kawy. Chociaż w ostatnich miesiącach jej cena spadała, my utrzymywaliśmy odwrotną pozycję, a pod koniec pierwszego półrocza znacznie przeważyliśmy ją w stosunku do indeksu. Kontrakty terminowe na kawę bardzo szybko wzrosły ze 1,3 do 1,7 USD/funt. Wszystko dlatego, że rynek przeoczył to, co się działo. Podobnie było w przypadku zbóż, których rosnące w zawrotnym tempie ceny wcale nie wynikają ze spadku podaży. Ograniczenie eksportu z Rosji zwróciło po prostu uwagę inwestorów na ten surowiec.

[b]Dlaczego inwestorzy są teraz bardzo zainteresowani rynkiem surowców czy rynkiem funduszy surowcowych?[/b]

Jednym z powodów jest potężne zadłużenie Stanów Zjednoczonych. Inwestorzy szukają instrumentów, które ochronią ich przed spadkiem wartości dolara. Jest on nadal uważany za walutę preferowaną w momentach ryzyka. Jednak amerykańskie zadłużenie sięga aż 13 bln USD. Tak naprawdę wartość dolara to wartość, jaką każdy z nas indywidualnie i wspólnie przykłada do jednego dolara. Wcześniej czy później ktoś zacznie wątpić w jego siłę i wtedy czeka nas bardzo bolesna transformacja, w trakcie której ludzie naprawdę mogą rzucić się na surowce.Drugim determinantem jest kwestia dywersyfikacji inwestycji. Tu jednak należy być ostrożnym. W 2008 r., w momencie załamania, surowce zachowywały się bardzo podobnie jak rynki akcji.

[b][link=http://www.parkiet.com/ekspercibnpparibas]Videochat z ekspertem. Zapis poprzednich rozmów[/link][/b]

[link=http://www.parkiet.com/temat/39.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/surowce_komentarze.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/temat/82.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/surowce_notowania.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=8&sid=710718db8c6e8495aa97973b9609d342][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/surowce_forum.jpg][/link]

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów