Przyspieszenie deprecjacji WIRR w końcówce ubiegłego tygodnia (kontynuowane również wczoraj) i towarzyszący temu wzrost wolumenu najprawdopodobniej oznaczają zakończenie kształtowania się formacji odwróconego spodka. Ostatnio nieco uwagi poświęciliśmy analogiom do sytuacji indeksu z okresu V?VIII ?99 r. Podobieństwo nie kończy się wyłącznie na kształcie formacji szczytowej, również czasy tworzenia się spodków są bardzo zbliżone. Kontynuując wątek analogii, trzeba przypomnieć, że deprecjacja indeksu WIRR odebrała przed rokiem niemal 50% poprzedzającego ją wzrostu cen. Jedną z przesłanek, na jakich opiera się AT, jest to, że historia się powtarza. Czy zatem możliwy jest spadek indeksu do poziomu około 2360 pkt.? Przy założeniu, że ukształtowana została formacja szczytowa ? zaś obecne spadki są korektą główną hossy rozpoczętej w listopadzie 99 r. ? odpowiedź na to pytanie jest twierdząca. W krótkim terminie tempo deprecjacji indeksu zależy od testu wsparcia na poziomie około 2780 pkt., wynikającego z analizy wykresu tygodniowego. Utrzymanie tego pułapu pozwoli na odreagowanie ostatnich spadków, ale powrót ponad 2920 pkt. (środek czarnej świecy z ubiegłego tygodnia) będzie niezwykle trudny. O oscylatorach można powiedzieć tylko jedno ? są silnie wyprzedane, ale przy braku pozytywnych dywergencji nie ma to większego znaczenia.

Benedykt Niemiec

analityk