Lekką licząc, od sześciu lat mamy średnio co dwa–trzy lata próby regulacji, jakże ciekawej kwestii tego, gdzie powinny być przechowywane certyfikaty inwestycyjne niepublicznych funduszy inwestycyjnych zamkniętych.
Regulacja przez deregulację
Najpierw była epoka „ewidencji” (czyli wolność TFI u siebie), później reżim agentów emisji (papiery muszą być zapisane na rachunkach maklerskich), a teraz planuje się wrócić do starego tj. „odregulować” i uwolnić ewidencje od „nadregulacji”. Pytanie, czy liczba reregulacji tej materii sama w sobie nie jest nadregulacją i tym samym, czy nie jest przypadkiem szkodliwa dla całego ekosystemu…?
Czy wyjęcie certyfikatów niepublicznych FIZ-ów spod reżimu depozytów w KDPW i agenta emisji oraz ich powrót na starą-nową ewidencję nie jest zawracaniem kijem Wisły? Główny nurt argumentacji za zmianą regulacji to przede wszystkim obniżenie kosztów, ale te koszty nie wydają się aż tak wysokie.
Niecałe dwa lata temu tzw. warzywniak wprowadził model identyfikacji uczestników FIZ-ów, co z pozoru zamykało temat, a co faktycznie było problemem pierwotnego, nowego reżimu agentów emisji („gdzie są te wszystkie papiery?”).
Czy certyfikaty nie lubią być na rachunkach maklerskich?
A było tak. Fundusze prowadzą tzw. starą ewidencję dla certyfikatów inwestycyjnych wyemitowanych do 2019 r. (do zmian postgetbackowych). W przypadku obligacji „stare” ewidencje powoli dogasają. W przypadku certyfikatów (te papiery zazwyczaj dłużej żyją) nastąpił zaś dualizm – fundusz ma stare certyfikaty na ewidencji prowadzonej przez TFI, a nowe na rachunkach maklerskich posiadaczy. Pożądanym stanem dla posiadaczy certyfikatów wydaje się trzymanie swoich certyfikatów na jednym rachunku maklerskim (razem z innymi papierami) w systemie KDPW umożliwiającym wykupy za pośrednictwem KDPW i w asyście agentów płatniczych. Co prawda, inwestorzy muszą w takim wypadku założyć rachunek maklerski, ale umówmy się, dla posiadacza certyfikatów nie jest to koszt kluczowy (wejście w inwestycje w fundusze zamknięte to min. 40 tys. EUR). Koszty występują oczywiście także po stronie TFI i funduszy – koszty obsługi w KDPW (rejestracja certyfikatów, rejestracja wykupów) i koszty domów maklerskich (agent emisji, agent płatniczy).