Mimo niekorzystnych wieści zza Oceanu i minorowych nastrojów na giełdach w Eurolandzie nasz rynek wykazuje dużą siłę. Zawdzięczamy to co prawda kilku największym walorom (TP, Pekao, PKN), które to cały czas są akumulowane. Inwestorzy zapewne dyskontują już odbicie jakie może być na NASDAQ, który to znajduje się w okolicach swoich minimów. Wprowadzenie nowego systemu nie spowodowało większych negatywnych zjawisk. Wręcz przeciwnie na spółkach małych dawno zapomnianych pojawiły się duże wahania kursów, co jest rajem dla spekulantów. W najbliższym czasie można będzie się spodziewać kilku spektakularnych wzrostów na tych właśnie spółkach. Z uwagi na zamieszanie z ustawianiem na nowo okienek na monitorach obroty są dziś dużo niższe niż na ostatnich sesjach. Jeśli nie nastąpi poprawa na giełdach zachodnich to wzrosty u nas mogą również zostać zatrzymane. Ewentualne spadki nie powinny być głębsze niż do poziomu 1600-1570 pkt. Z uwagi na koniec tygodni i niepewność do ogłoszenia wyniku wyborów w USA wielu inwestorów będzie starało się pozostać z gotówką na weekend.

Tomasz Ćwintal