Wczorajsza sesja była niewątpliwie wydarzeniem ostatnich miesięcy. Obserwowana od dłuższego czasu duża siła względna w porównaniu do rynków europejskich i rynku amerykańskiego będąca efektem intensywnej akumulacji na wczorajszej sesji dał o sobie znać ze szczególną siłą. Pozornie nieoczekiwanie, kiedy inne giełdy spadały nasz rynek wzrósł i osiągnął nie notowaną od początku marca wartość obrotów. Różnica w cenach najaktywniejszych walorów jeszcze bardziej powiększa skalę akumulacji. Wczorajsze obroty nie były efektem ?oddania? akcji, realizacji zysków w atmosferze napływających dobrych informacji, sytuacja byłą wręcz odwrotna. Najlepszym przykładem są walory Eletrimu, które w chwili największej paniki wywołanej plotką o gigantycznych zaległościach podatkowych były bardzo agresywnie skupowane dzięki zwiększonej podaży i płynności. Takie zachowanie rynku sygnalizuje możliwość bardzo silnych wzrostów w okresie ukształtowania się hossy i ustanowienia kolejnych rekordów przez indeksy w horyzoncie średnioterminowym.

Decyzja Ala Gore?a o rezygnacji z dalszej walko o zmianę dotychczasowych wyników wyborów i koniec siedmiotygodniowej kampanii ?powyborczej? jest dobra informacja dla światowych rynków akcji. Chociaż z drugiej strony wygrana Busha studzi trend wzrostowy EURO i pośrednio może wpłynąć to negatywnie na europejskie giełdy w krótkim terminie.

Opublikowane wczoraj w USA dane mówiące o spadku sprzedaży detalicznej (wbrew oczekiwaniom analityków zapowiadających wzrost) mogą być kolejnym istotnym czynnikiem , który skłoni FED do zapowiedzi złagodzenia polityki monetarnej już na przyszłotygodniowym posiedzeniu i obniżki stóp procentowych o 0,25 p. proc. w styczniu.

Na dzisiejszej sesji należy oczekiwać utrzymania siły rynku i dalszych wzrostów jednak już bardziej selektywnych