Około 14.00 rynek osiągnął lokalny szczyty na poziomie 1868 pkt., po czym nastąpił szybki spadek o około 15 pkt. Nie zmieniło to, jak na razie bardzo pozytywnego wydźwięku dzisiejszej sesji, gdyż WIG20 nadal zyskuje ponad 2%. Takie szybkie spadki na rynku są charakterystyczne dla trendów wzrostowych. Nie ma się co dziwić, że część inwestorów realizuje pokaźne, w przypadku wielu spółek, zyski, nie decydując się czekać na dalszy rozwój wypadków. Wprowadza to nieco nerwowości, zwłaszcza, iż nie jesteśmy pewni, jakie informacje napłyną z posiedzenia FED, na które będą zwrócone oczy większości inwestorów. Jeśli będą wskazywać na możliwość złagodzenia polityki monetarnej zostaną zapewne pozytywnie odebrane przez rynki, gorzej jeśli FED dalej za główny problem będzie uznawał inflację, a nie spowalniający wzrost gospodarczy.
Zapewne po części z tego powodu część uczestników rynku postanowiło go opuścić i odczekać. Na razie nie widać nerwowości na parkiecie, a wraz ze spadającymi kursami maleje skala zawieranych transakcji. Ostateczne wnioski co do wpływu dzisiejszej sesji na najbliższe notowania będzie można wysnuć po zakończeniu notowań. Dlatego do tego czasu warto swoje emocje trzymać na wodzy i nie podejmować pochopnych decyzji kupna, czy sprzedaży. Rynek jest znacznie przegrzany, więc korekta może przybrać głębszy charakter. Z drugiej strony siła rynku do tej pory była tak duża, iż wydaje się możliwe, że poradzi on sobie z falą podaży.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu