Podstawowym pytaniem po dzisiejszej sesji będzie zapewne, jak długo potrwa zniżka, bo wydaje się, że tendencja średnioterminowa nie jest zagrożona. Dzisiaj konsekwentnie jest broniony poziom około 1800 pkt., a obroty nie są zbyt wysokie. Na razie wyniosły 370 mln zł. Dosyć gwałtowny w sensie sporych spadków, a spokojny w rozumieniu stabilizacji notowań na 2,5% (licząc wielkością spadku indeksu) niższym poziomie wskazuje na możliwość zatrzymania spadków właśnie na dzisiejszym poziomie.
Wiele może zależeć od notowań w USA. Zapanowała tam nerwowa atmosfera po posiedzeniu FED i trudno jest prognozować, jak zachowają się rynki, bo nadal rządzą tam emocje. Biorąc pod uwagę malejącą korelację naszej giełdy z rynkami zagranicznymi nie przywiązywałbym do notowań w USA większego znaczenia w średnim terminie, ale mogą dać impuls krótkoterminowy. Dalsze spadki mogą pogłębić korektę u nas, a ich odreagowanie w trakcie dzisiejszej sesji zapewne poprawi nastroje w Europie.
Istotny sygnał może napłynąć po posiedzeniu RPP, ale komunikat poznamy dopiero po zakończeniu sesji, więc reakcja rynku nastąpi zapewne jutro. Nie powinna być ona duża, bo spodziewane jest, że RPP powie kilka ciepłych słów o stanie naszej gospodarki, bo na bardziej radykalne działania nie ma raczej co liczyć.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu