Po bardzo nerwowym początku notowań, kiedy to zwyciężyły emocje i inwestorzy sugerując się spadkami na amerykańskich giełdach zaczęli wyprzedawać akcje, rynek pokazał, że tak niski poziom cen jest nie do zaakceptowania i został wykorzystany do szybkich zakupów. Powrót WIG20 w okolice 1790 pkt. uspokoił nastroje i już ponad godzinę indeks przebywa w obszarze 1785-1795 pkt., czyli blisko wczorajszego zamknięcia. Czy rynek będzie miał na tyle sił, by wybić się ponad ten poziom, co dałoby sygnał możliwości zakończenia korekty w dniu dzisiejszym. Na razie na to pytanie można próbować odpowiedzieć opierając się bardziej na intuicji i własnych doświadczeniach, niż rzeczywistych sygnałach z rynku. Bazując właśnie na tych nieuchwytnych czynnikach wydaje się, że kształt, dynamika oraz głębokość korekty pozwala upatrywać końca ruchu spadkowego właśnie dzisiaj. Zakładając, że parkiet znajduje się we właściwym ruchu wzrostowym, a wskazuje na to szerokość rynku, można oczekiwać przyspieszenia tendencji wzrostowej (obserwujemy to od początku grudnia) i występowania szybkich i głębokich korekt w początkowej fazie. Na kilkusesyjną korektę liczę dopiero w granicach 1900-1925 pkt., kiedy to trend wzrostowy znacznie bardziej okrzepnie.

Jakie zatem wnioski z tego płyną? W średnim terminie trzymać, aż do wspomnianych 1900-1925 pkt., a w krótkim próbować ?przesiadać? się z papieru na papier, realizując większe zyski. Po okresie dominacji spółek o największej kapitalizacji, ten tydzień przynosi zyski posiadaczom akcji średnich spółek. I w takiej wymianie liderów wzrostów zawiera się siła trwającej tendencji wzrostowej, nagradzająca cierpliwość i wiarę we własny wybór.

Krzysztof Stępień

Analityk Parkietu